Powiało w naszym regionie
Wczorajsze silne podmuchy wiatru spowodowały, że strażacy z naszego regionu byli wzywani do licznych zdarzeń związanych głównie z powalonymi drzewami. Przez zerwalne linie energetyczne w rejonie energetycznym Sieradz bez prądu pozostaje około 1,8 tys. odbiorców.
Strażacy z powiatu sieradzkiego wyjeżdżali do 33 zdarzeń. To m.in 3 uszkodzone dachy w miejscowościach Sędzice, Grójec Wielki oraz Kobierzycko. Pozostałe zdarzenia to powalone na drogi drzewa, a nawet samochody, jak miało to miejsce na ul. Zamkowej w Sieradzu, lub też drzewa pochylone nad budynkami czy też drogami. W działaniach ratowniczych brało udział kilkudziesięciu strażaków PSP i OSP z całego powiatu sieradzkiego.
Natomiast strażacy z powiatu zduńskowolskiego wyjeżdżali łącznie do 15 zdarzeń, także były to powalone drzewa lub gałęzie, zerwane linie energetyczne czy 2 naderwane elementy dachów.
Jak informuje Bożena Matuszczak-Królak z PGE Dystrybucja - Faktycznie wczoraj po przejściu gwałtownej wichury nad województwem łódzkim, w całym naszym oddziale bez dostaw energii elektrycznej było około 65 tys. odbiorców, z czego 18,5 tys. właśnie na terenie rejonu energetycznego Sieradz. Obecnie na terenie rejonu Sieradz pozbawionych dostaw energii elektrycznej jest około 1,8 tys. odbiorców, natomiast już 90 proc. odbiorców ma już przywrócony prąd. Tak jak wspomniałam wciąż jednak bez prądu pozostaje blisko 2 tys. odbiorców. To w gminach: Sieradz Dalików, Goszczanów, Lutomiersk, Łask, Pęczniew, Poddębice, Sędziejowice, Szadek, Warta, Wartkowice, Wodzierady, Wróblew, Zapolice i Zduńska Wola. Najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie poddębickim, bo tam mamy największe uszkodzenia na liniach średniego napięcia. Oczywiście wszystkie nasze brygady techniczne pracują w terenie, dążą do jak najszybszego przywrócenia zasilania. Na pewno potrwa to do końca dnia, być może do jutra.