Nerwy, nerwy i awans
WKS Wieluń postawił bardzo ciężkie warunki Warcie Sieradz. W meczu 1/2 Okręgowego Pucharu Polski Biało-Zieloni wygrali po dogrywce z liderem Sieradzkiej Klasy Okręgowej 2:1. Warta była o krok od odpadnięcia z pucharu. W spotkaniu sędzia pokazał aż trzy czerwone kartki.
Pierwsza połowa dość nieoczekiwanie zakończyła się prowadzeniem gospodarzy z Wielunia. Filip Morkowski sfaulował w polu karnym Kamila Wirę, po czym arbiter wskazał na wapno. Egzekutorem jedenastki był Paweł Kołodziej. Maciej Mielcarz obronił strzał, ale nie miał już szans przy dobitce.
Po przerwie w Warcie doszło aż do pięciu zmian. Na boisko weszli Kamil Miazek, Łukasz Chojecki, Sebastian Radzio, Jakub Piela i Damian Głowacki. Bardzo dobre okazje miał ten ostatni. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył nogą, ale piłkę tuż przed linią bramkową wybił obrońca wielunian. Jeszcze później ten sam zawodnik wykorzystał błąd WKS-u i trafił do siatki. Niestety sędzia odgwizdał faul Głowackiego w starciu z zawodnikiem WKS-u. Damian w końcu dopiął swego w doliczonym czasie gry. Po zamieszaniu w polu karnym, wpakował piłkę do bramki gospodarzy.
O końcowym wyniku zadecydowała dogrywka. W 102 minucie z ostrego kąta trafił Piela. Potem na boisku zrobiło się gorąco. Drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną obejrzał Chojecki. Dwie minuty później Dominik Smolnik sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Piotra Mielczarka i sędzia wyrzucił z boiska zawodnika gospodarzy. Jeszcze w 120 minucie „czerwień” otrzymał Mikołaj Bociek.
WKS Wieluń – Warta Sieradz 1:2 (1:1; 1:0)
1:0 – Paweł Kołodziej (42’)
1:1 – Damian Głowacki (90+2;)
1:2 – Jakub Piela (102’)
Warta awansowała tym samym na etap wojewódzki Pucharu Polski, który odbędzie się na wiosnę. Wcześniej jednak, bo już w sobotę czekają nas derby regionu. O 17:00 na Stadionie MOSiR-u Sieradz początek meczu Warta – Pogoń.