Giną ryby w zalewie
Dramatyczna sytuacja na zbiorniku retencyjnym Smardzew (pow. sieradzki). Miejscowi wędkarze zainteresowali właśnie organa ścigania oraz media sprawą uwięzionych w przepławce i śniętych ryb. W ich ocenie to wręcz katastrofa w środowisku naturalnym. Chcą, by w końcu ktoś wziął tę sprawę w swoje ręce i powtarzający się od dłuższego czasu problem rozwiązał.
- My widzimy ten problem na zbiorniku Smardzew od dłuższego czasu. W naszej ocenie kłopot stanowi tam niski poziom wody, ale też źle skonstruowana tak zwana przepławka, która jest tak naprawdę wadliwa od momentu gdy powstał zbiornik. Dlatego nagłaśniamy ten problem, bo efektem są straty w rybach idące w dziesiątki tysięcy sztuk. Nie chcemy aby ktoś płacił za to jakieś gigantyczne grzywny, ale uważamy w naszym środowisku wędkarskim, że przepływ wody przez zalew Smardzew można zorganizować bez szkody dla środowiska naturalnego - mówi Naszemu Radiu Tomasz Włodarczyk, jeden z sieradzkich wędkarzy, który zainteresował tą sprawą media.
W ocenie T. Włodarczyka problem wziął się też najwyraźniej z braku należytego kontaktu pomiędzy Wodami Polskimi, a Polskim Związkiem Wędkarskim w Sieradzu.
- Wody Polskie mówią, że mogą wygospodarować środki finansowe na przebudowę przepławki, bo wiedzą, że jest wadliwa. Okręg PZW Sieradz zgłaszał projekt bezpośrednio do Ministerstwa Środowiska, ale ten najwyraźniej utknął gdzieś w Warszawie. Może trzeba było kontaktować się w tej sprawie z oddziałem Wód Polskich w Sieradzu - ocenia wędkarz.
- Po godzinie 14 w miniony wtorek funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Błaszkach podjęli interwencję na nabrzeżu zbiornika od strony Wróblewa. Zgłaszający byli zaniepokojeni tym, iż zauważyli mężczyzn wyławiających martwe ryby. W trakcie prowadzonych czynności ustalono jednak, że osoby te pracowały na podstawie umowy zawartej z oddziałem terenowym Wód Polskich w Sieradzu - informuje asp. Magdalena Matyszczak z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.
- Źle to wygląda - mówi Jacek Grobelny, prezes Zarządu Okręgu Sieradz Polskiego Związku Wędkarskiego. - Nie jest to jednak nic nowego, podobną sytuacje mamy tutaj któryś rok z rzędu. Dwa lata temu było jeszcze gorzej. Winę za taki stan rzeczy ponosi źle funkcjonująca od samego początku przepławka. Kłopot pojawia się kiedy stan wody jest niski, a ryby rozpoczynają wędrówkę na tarło. Dochodzi do tego, że ręcznie lub za pomocą podbieraka, wyrzucamy je z przepławki. Są to głównie płocie, okonie, leszcze, ukleje, czyli biała ryba. Część ryb jednak ginie. Może wyjściem byłoby zamurowanie przepławki, co zgłaszaliśmy Wodom Polskim. To jednak są koszty. Dodam, że nasz okręg skupia około dziewięciu tysięcy wędkarzy, a zbiornik Smardzew wchodzi w skład naszego okręgu.
My o tę sytuację zapytaliśmy w Wodach Polskich w Poznaniu, które administrują zbiornikiem Smardzew. Poniżej treść odpowiedzi, którą przekazała lokalnym mediom Beata Zoła, kierownik Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu:
Gospodarka wodna na zbiorniku wodnym Smardzew prowadzona jest zgodnie z zapisami obowiązującego pozwolenia wodnoprawnego znak: GM-DOK-4.7700.11.2021.US (DOK.DOK3.9700.110.2019.US), udzielonego decyzja z dnia 26 stycznia 2021 r., wydaną przez Ministra Infrastruktury oraz zatwierdzoną Instrukcją gospodarowania wodą. Zgodnie z obowiązującym pozwoleniem wodnoprawnym podstawowe funkcje zbiornika to retencjonowanie wód powierzchniowych w celu umożliwienia zaopatrzenia rolnictwa w wodę, w okresie powodzi – redukcja fali powodziowej (ochrona przeciwpowodziowa zurbanizowanej części terenów m. Sieradza, jak i miejscowości Smardzew, Łosieniec, Charłupia mała, Dzierlin, czy Biskupice co jest szczególnie istotne w okresie przepływów wezbraniowych wód rzeki Myi).
Wyżej wymienione dokumenty określają następująco ramowy schemat gospodarki wodnej.
Utrzymywanie na zbiorniku wodnym Smardzew poziomów piętrzenia w wyznaczonych dla nich okresach obowiązywania:
a) 1.03-10.04 – napełnianie zbiornika woda do osiągnięcia NPP=142,50 m n.p.m. z zastrzeżeniem okresu powodziowego;
b) 11.04-31.05 – utrzymanie stałego poziomu piętrzenia na rzędnej określonej dla NPP=142,50 m n.p.m.., z zastrzeżeniem okresu powodziowego, w okresie tym zrzut wody powinien być równy dopływowi;
c) 1.06-30.09 – utrzymanie piętrzenia pomiędzy rzędnymi: 142,50 – 140,00 m n.p.m., z zastrzeżeniem okresu powodziowego;
d) 1.10- do końca lutego – utrzymywanie piętrzenie na poziomie 140,00 m n.p.m. (Min PP) z zastrzeżeniem okresu powodziowego;
e) W przypadku nie osiągnięcia na dzień 30.09. minimalnego poziomu piętrzenia (Min PP) od dnia 1.10 rozpoczęcia opróżniania zbiornika wodnego Smardzew, tak aby na dzień 10.11 rzędna zwierciadła wody na zbiorniku wynosiła 140,00 m n.p.m. (Min PP);
f) W okresie zagrożenia powodziowego dopuszcza się piętrzenia wody do rzędnej – 142,90 m n.p.m. (max PP), poziom wody w zbiorniku wodnym Smardzew zawierać się powinien między rzędnymi: NPP=142,50 m n.p.m. ÷ Max PP=142,90 m n.p.m., stan ostrzegawczy powstaje przy przekroczeniu NPP o 20 cm, tj. przy poziomie górnej wody GW=142,70 m n.p.m., stan alarmowy – GW=142,80 m n.p.m.;
Informację o znajdujących się w przepławce rybach, która w okresie zimowym jest nieczynna, otrzymaliśmy 27 grudnia. Dostanie się ryb (w zdecydowanej większości małych płotek) spowodowane było podniesieniem się poziomu wody w rzece Myi z racji częściowego zamarznięcia koryta/zatoru i wytworzonej cofki, a tym samym częściowe umożliwienie napływu ryb do przepławki pomimo zastosowanych wcześniej zabezpieczeń. Należy podkreślić, iż ryby które znalazły się w przepławce migrowały z rzeki, a nie jak sugerują wędkarze ze zbiornika. Ponieważ przepływ wody ze zbiornika odbywał się i odbywa tylko upustami dennymi, zachowując przepływ biologiczny (nie prowadzono zatem zrzutu wody z obiektu).
Pomimo, iż wcześniej poczyniono w uzgodnieniu z PZW w Sieradzu starania, które uniemożliwiały migracje ryb do przepławki w okresie zimowym, podniesienie się poziomu wody poniżej zbiornika przyczyniło się do faktu, iż podjęte działania zapobiegawcze okazały się nie do końca skuteczne. 28 grudnia polecono firmie obsługującej zbiornik na wyłowienie ryb z przepławki i przeniesienie ich do rzeki, tak aby uratować je przed śnięciem.
Prace te wykonywało dwóch ludzi podbierakiem wędkarskim i zakończyły się w przeciągu trzech godzin, w związku z tym nie może być mowy o kilku tonach śniętych ryb, o jakich sugerują wędkarze. Ponadto udrożniono koryto rzeki Myi poniżej zbiornika, aby woda w możliwie szybkim czasie opadła uniemożliwiając rybom przedostawanie się do przepławki.
Pragnę podkreślić, że zbiornik Smardzew wchodzi w skład obwodu rybackiego rzeki Warta - Nr 3, użytkowanego przez Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Sieradzu na podstawie umowy oddania w użytkowanie obwodu rybackiego zawartej na okres od 20.12.2004 do 20.12.2024.