W Zduńskiej Woli nie zaginęło dziecko
Dramatycznie brzmiący apel o pomoc w odnalezieniu Ani i Bartusia ze Zduńskiej Woli, od kilku dni krąży w internecie. To fake news. Zduńskowolscy policjanci nie otrzymali w ostatnim czasie żadnego zgłoszenia o zaginięciu jakiegokolwiek dziecka.
- Musicie nam pomóc. Już nie wiemy co robić. Razem uda nam się! Pomóżcie mi...proszę! Liczy się każda minuta - tak brzmiący apel krąży od kilku dni na portalach społecznościowych. Dotyczy on rzekomego zaginięcia kilkuletniego chłopczyka o imieniu Bartuś oraz dziewczynki Ani. Pojawiło się też ogłoszenie o uprowadzeniu "córki sąsiadki" i załączono nagranie do którego rzekomo miało dojść w Zduńskiej Woli.
- Osoby które czytają taką informację, starają się ją dalej udostępniać, by pomóc w miarę możliwości w odnalezieniu dzieci. Apelujemy do Państwa o rozwagę i ostrożność bo takie ogłoszenia z ostatnich dni to fake newsy, czyli nieprawdziwe wiadomości, publikowane w celu osiągnięcia korzyści finansowej. Celowo są w nich używane chwytliwe nagłówki, by przyciągnąć uwagę czytającego - mówi Katarzyna Biniaszczyk oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli.
W przypadku zaginięcia dziecka, uruchamiany jest system Child Alert. Polega on na natychmiastowym rozpowszechnianiu wizerunku danego dziecka lub nastolatka. System ten opiera się na skoordynowanym działaniu różnych instytucji, przede wszystkim Policji i mediów, które z racji współpracy są w stanie niemal natychmiast rozpowszechnić wizerunek zaginionego. Za każdym razem, takie zdjęcie dziecka czy nastolatka, jest upubliczniane na stronie internetowej Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli, a następnie korzystają z tej informacji portale dziennikarskie.
- Jeśli mają Państwo wątpliwości, czy dana wiadomość o zaginięciu dziecka jest prawdziwa, należy wejść na stronę internetową komendy i zobaczyć, czy zduńskowolscy funkcjonariusze rzeczywiście poszukują danego dziecka. Brak informacji na policyjnej stronie internetowej, oznacza brak uruchomienia systemu Child Alert - dodaje Katarzyna Biniaszczyk.
Przypominamy, by nie klikać w podejrzane linki, bo możemy paść ofiarą cyberprzestępców, których celem jest zdobycie danych do naszych kont i haseł. Informacje te mogą posłużyć do wyłudzenia danych osobowych i przejęcia konta, a następnie do oszustwa między innymi metodą na BLIK-a. Jeśli wydaje nam się, że dana strona jest nieprawdziwa i podejrzana, nie klikajmy w nią, pod żadnym pozorem nie udostępniajmy tego dalej innym osobom.