Miał być łatwy zarobek, a jest pożyczka do spłacenia
Policjanci ze Zduńskiej Woli prowadzą postępowania, w których osoby pokrzywdzone utraciły swoje oszczędności "inwestując" w kryptowaluty. Jeden z mieszkańców, licząc na łatwy zysk, stracił wszystkie oszczędności i zaciągnął nawet dla oszusta pożyczkę.
- 28 stycznia do naszej komendy zgłosił się 50-letni zduńskowolanin, który został oszukany. Jak zeznał, zadzwonił do niego mężczyzna podający się za konsultanta z firmy zajmującej się kryptowalutami. Poinformował, że założył mu konto do inwestowania w Bitcoiny, na którym ulokował już pierwszy zysk w kwocie 5 tys. dolarów. Zapewnił zduńskowolanina, że może on te pieniądze przelać na swoje zwykłe konto bankowe. Musi tylko zainstalować na swoim komputerze aplikację "Anydesk", która umożliwi porozumiewanie się i szybsze wykonanie operacji związanych z transakcją. W ten sposób "konsultant" uzyskał dostęp do komputera pokrzywdzonego. Zduńskowolanin wykonując instrukcje oszusta zalogował się na swoje konto bankowe. Oszust uzyskał pełny dostęp do konta 50-latka i za jego zgodą wykonywał różne operacje finansowe - mówi st. sierż. Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli. - Niestety zduńskowolanin mimo, że widział co się dzieje na jego komputerze, bez rozmysłu wpisywał przychodzące smsami z banku hasła zatwierdzające kolejne przelewy. Gdy po wykonaniu kilku transakcji na koncie pokrzywdzonego zabrakło pieniędzy, ten zaciągnął internetowo pożyczkę, licząc na zysk wspomnianych 5 tys. dolarów. Pieniądze z pożyczki również trafiły do oszusta. Zamiast zysku, pojawiły się straty oszczędności i zadłużenie - dodaje.
Policja apeluje o rozsądek przy tego typu transakcjach. Nie dajmy się zwieźć obietnicom łatwego zarobku. Nigdy nie udostępniajmy swoich danych osobowych oraz dostępu do kont bankowych. Należy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa w sieci. Dbajmy o ochronę swoich danych, haseł i loginów. Za każdym razem weryfikujmy tożsamość osób, które kontaktują się z nami przez internet.