Uchodźcy z Ukrainy w Łódzkiem
Mieszkańcy z Ukrainy przyjechali do Łodzi specjalnymi pociągami. W nocy z piątku na sobotę dotarł do Łódzkiego transport z przejścia granicznego w Dorohusku. Wczoraj natomiast pociąg ŁKA przyjechał z uchodźcami z Przemyśla.
Mieszkańcy okolic Kijowa, Charkowa i Żytomierza przyjechali w nocy z piątku na sobotę (11-12 marca) do Łodzi specjalnym pociągiem. To pierwszy skład łódzkiej kolei, który przywiózł osoby z przejścia granicznego w Dorohusku.
- To była trudna podróż – mówi Wojciech Michalski, ratownik WOPR – To były osoby zabrane bezpośrednio z Ukrainy wschodniej, opowiadali nam jak wyglądały tam naloty, ataki rakietowe. Byli bardzo wystraszeni, płakali, po drodze mieli ataki paniki. Musieliśmy im podawać leki uspokajające. Przyznam szczerze, że były takie momenty, jak np. popatrzyłem na dzieci śpiące w fotelach, że łzy w oczach się kręciły.
Specjalny transport został uruchomiony z inicjatywy marszałka Grzegorza Schreibera na prośbę rządu i we współpracy z Jakubem Banaszkiem, prezydentem Chełma.
- Reagujemy szybko i co jest bardzo istotne, dzięki współpracy rządu i samorządów, pomoc dla uchodźców jest konkretna i odpowiada na najpilniejsze potrzeby – mówi Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.
Wczoraj, 14 marca, kolejny specjalny pociąg również przywiózł na Dworzec Łódź Fabryczna uchodźców z Ukrainy.
Grupa około sześciuset osób została zabrana z Przemyśla pociągiem i autokarami Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Podczas podróży uchodźcom pomagali wolontariusze. Na miejscu pod nadzorem Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, przyjezdnymi zaopiekowali się też żołnierze 9. Łódzkiej Brygady WOT, harcerze i strażacy.