Niewybuch znaleziony podczas prac polowych
Policjanci z posterunku w Szadku zabezpieczali pocisk artyleryjski pochodzący z okresu II Wojny Światowej znaleziony podczas prac polowych. Niewybuch został zabrany przez saperów. Policjanci ostrzegają, że takich przedmiotów pod żadnym pozorem nie wolno dotykać ani przenosić!
- 16 marca po południu, podczas prac polowych mieszkaniec Szadku znalazł pocisk artyleryjski. Mężczyzna powiadomił o znalezisku policję. Dyżurny skierował na miejsce patrol policji oraz policjanta rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Okazało się, że był to pocisk artyleryjski, kaliber 150 mm, pochodzący z czasów II Wojny Światowej. Miejsce znalezienia zabezpieczali funkcjonariusze z komisariatu w Szadku do czasu przejęcia go przez patrol saperski z Jednostki Wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim. Saperzy zabrali niebezpieczne znalezisko na poligon, gdzie zostało zdetonowane - zaznacza st. sierż. Katarzyna Biniaszczyk z policji w Zduńskiej Woli.
Policja przypomina, że znalezionych niewybuchów nie wolno dotykać, rozkręcać czy przenosić. Grozi to śmiercią lub kalectwem. Wojskowe materiały wybuchowe są odporne na warunki atmosferyczne i zachowują swoje właściwości wybuchowe, pomimo upływu lat czy składowania w ziemi. Jeśli mamy podejrzenie, że przedmiot może być niewybuchem, miejsce jego znalezienia należy w wyraźny sposób oznaczyć, zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych i powiadomić policję. Odsunąć się na bezpieczną odległość i czekać na przyjazd odpowiednich służb.