Sprzedajesz w sieci? Nie daj się oszukać
W mediach mówi się bardzo dużo o oszustwach podczas zakupów i sprzedaży w sieci. Aplikacje ogłoszeniowe ostrzegają przed oszustami, ale użytkownicy niestety to lekceważą. Nadal wiele osób zgłasza się do zduńskowolskiej komendy, jako pokrzywdzeni, bo nie zachowali ostrożności podczas sprzedaży w sieci i stracili swoje oszczędności.
W minionym tygodniu do zduńskowolskiej komendy zgłosiło się kilka osób, które podczas sprzedaży na Vinted lub OLX, finalnie zamiast zysku ze sprzedaży, poniosło straty. W mediach jest wiele informacji i ostrzeżeń na co uważać, by nie być oszukanym, jednak dość liczna grupa osób, nie zwraca uwagi na te ostrzeżenia.
- Przykładem jest 21-letnia mieszkanka Zduńskiej Woli, która na Vinted wystawiła na sprzedaż buty. Osoba kupująca, która okazała się oszustem, wyraziła zainteresowanie wystawionymi butami i poprosiła zduńskowolankę o adres poczty mailowej. Pozostała korespondencja odbywała się już poza aplikacją sprzedażową. Zduńskowolanka na pocztę e-mail otrzymała linki do stron, na które wchodziła, "klikała" na poszczególne okienka, jako rzekome zgody na wykonanie sprzedaży, a także zgody na logowanie do banku. W każdym kolejnym okienku podawała swoje dane, nazwę swojego banku, numer karty płatniczej, kod CVC, a także kody które przysyłał jej bank do autoryzacji transakcji. W ten sposób 21-latka straciła oszczędności ze swojego konta - mówi Katarzyna Biniaszczyk, rzecznik policji w Zduńskiej Woli.
Poniżej przedstawiamy przykładowe wiadomości przysyłane mailem przez oszustów:
- Zwracamy się do Państwa z apelem – czytajcie uważnie i ze zrozumieniem smsy jakie przysyła Wasz bank. W każdym przypadku powtarza się ten sam schemat czyli że bank przysyła wiadomość sms z pytaniem o rejestrację nowego urządzenia logującego się na Państwa konto, a pokrzywdzeni na to nie reagują. Czytają wiadomość z banku, ale nie zgłaszają uwag, że nie chcą rejestrować na koncie banku nowego urządzenia elektronicznego. Podają oszustowi wszystkie kody jakie przysyła do nich bank wiadomością sms. Pamiętajmy, że to nie bank, ale sami pokrzywdzeni podają sprawcy hasła, numery kart płatniczych i kody BLIK - tłumaczy Katarzyna Biniaszczyk.
W aplikacji sprzedażowej Vinted w zakładce "Centrum Pomocy" są szeroko opisane ostrzeżenia, w jaki sposób działają oszuści.
Wiadomości, które na pierwszy rzut oka wydają się pochodzić z oficjalnego źródła, w rzeczywistości mogą się okazać próbą wyłudzenia twojej tożsamości lub danych kont online.
Nadawcy takich wiadomości mogą podszywać się pod:
- Pracowników Vinted (np. członków naszego zespołu wsparcia)
- Pracowników jednej ze współpracujących z nami firm kurierskich
- Pracowników jednego z naszych dostawców płatności
- Kupujących zainteresowanych twoim ogłoszeniem
- Osoby związane z dowolnymi innymi usługami, z których możesz korzystać za pośrednictwem Vinted
Oszuści zwykle proszą o twoje dane kontaktowe, dane osobiste lub dane do logowania. Wiadomości phishingowe mogą zawierać linki do złośliwych stron lub posiadać zainfekowane załączniki.
- Nie otwieraj podejrzanych linków i załączników i nie spełniaj żadnych próśb zawartych w takich wiadomościach. Zgłoś nam wszelkie podejrzane zachowania - dodaje Biniaszczyk.
Jeśli korzystamy z aplikacji sprzedażowej, czytajmy regulamin z jej korzystania. Są tam zapisane zasady kupna i sprzedaży.
Gdy dojdzie do oszustwa:
- Należy zachować wszystkie dokumenty związane z transakcją tj. całą korespondencję z kupujący/sprzedającym, zapisy rozmów oraz potwierdzenie wykonania przelewu w przypadku zakupów.
- Należy zgłosić się wraz z powyższymi dokumentami do najbliższej jednostki Policji.
- Gdy doszło do oszustwa na aukcji internetowej, należy skompletować następujące dane:
- jej przedmiot oraz wylicytowaną kwotę,
- nick sprawcy,
- sposób kontaktu ze sprzedającym - jego e-mail, nr telefonu, adres,
- sposób dokonania zapłaty - przelew na konto bankowe, płatność za pobraniem.