Grób Pański w Charłupi Małej: rosyjski żołnierz i ukraiński chłopiec
W Sanktuarium Matki Bożej Księżnej Sieradzkiej w Charłupi Małej zobaczyć można Grób Pański, który nawiązuje do wojny w Ukrainie. Jest w nim rosyjski żołnierz, a obok niego stoi mały chłopiec.
- Wszyscy żyjemy teraz w trudnych czasach, najpierw pandemia, teraz inwazja rosyjska na Ukrainę. Nie można bezczynnie patrzeć na ból i cierpienie, którego doświadczają nasi sąsiedzi. Zwłaszcza ukraińskie dzieci, które cierpią najbardziej - podkreślił Dawid Zawiasa, autor Grobu Pańskiego w Charłupi Małej.
Tuż obok figury złożonego w grobie Chrystusa, widać kawałki ogrodzenia z drutu kolczastego. Jest w nim również figura mężczyzny w mundurze z rosyjską flagą, który wymierza bronią w stojącego obok niego małego chłopca.
- Ma na hełmie charakterystyczną, czerwoną, sowiecką gwiazdę. Zrobiłem to specjalnie, aby pokazać, że współcześni żołnierze rosyjscy kierują się taką samą brutalnością, jak żołnierze sowieccy - mówi Zawiasa.
Na ziemi widnieje napis "Dieti", który nawiązuje do napisu ze zbombardowanego teatru w Mariupolu.
- Pokazując bezduszną agresję rosyjską na Ukrainę chciałem pokazać cierpienie ludzi, przede wszystkim dzieci. Cierpienie, o którym musimy pamiętać w Wielki Piątek wspominając śmierć Chrystusa na krzyżu - tłumaczy Dawid Zawiasa. - Tym wystrojem Grobu Pańskiego w naszym sanktuarium chciałem pokazać wojenną rozpacz wszystkim tym, którzy uważają, że rosyjska inwazja na Ukrainę jest propagandą, po prostu w to nie wierzą. Może otworzą oczy - dodaje.