Koncert oratoryjny w FŁ. Za pulpitem dyrygenckim Antoni Wit
W piątkowy wieczór w Filharmonii Łódzkiej zabrzmi Niemieckie requiem op. 45 Johannesa Brahmsa. Solistów, Chór i Orkiestrę Symfoniczną FŁ poprowadzi Antoni Wit, jeden z najważniejszych polskich dyrygentów ostatnich kilkudziesięciu lat. Koncert rozpocznie się o godz. 19:00, godzinę wcześniej organizatorzy zaplanowali spotkanie z kapelmistrzem.
Jeśli chodzi o tekst wyznam, że nazwę "niemieckie" chętnie zastąpiłbym słowem "ludzkie", pisał Johannes Brahms. Rzeczywiście, Niemieckie requiem ma wymiar nie tylko ponadnarodowy, lecz także uniwersalny pod względem wyznania - przemawia do każdego niezależnie od religii czy przekonań światopoglądowych. W tej wielkiej kantacie symfonicznej brak odwołań do liturgicznego tekstu mszy za zmarłych, są natomiast fragmenty Starego i Nowego Testamentu w niemieckim tłumaczeniu. Brahms sam stworzył idealną artystycznie kompilację fragmentów Pisma dotyczących śmierci i zmartwychwstania. Teksty siedmiu części dzieła pochodzą z Ksiąg Psalmów, Izajasza, Mądrości, Syracha, a także z Ewangelii wg św. Mateusza i św. Jana, Listów św. Piotra i św. Pawła oraz Apokalipsy św. Jana.
Jest więc opus 45 Brahmsa utworem co prawda religijnym, ale już nie liturgicznym, przeznaczonym do sali koncertowej, a nie do wnętrza kościelnego. Jak chcą niektórzy badacze, impulsem do rozpoczęcia pracy nad Niemieckim requiem była śmierć Roberta Schumanna, przyjaciela Brahmsa, a także odejście matki kompozytora. Ale nie ma w utworze patosu, to raczej muzyka zmysłowa i delikatna.
- Pojawia się tu kilkakrotnie słowo 'radość', a jeszcze częściej – słowo 'pociecha'. Jest to więc muzyka pocieszenia, podobnie jak Requiem Gabriela Faurégo. Mam wrażenie, że inni kompozytorzy, np. Verdi, pisali requiem tylko po to, by stworzyć spektakularną wizję Sądu Ostatecznego. Brahms był twórcą zupełnie innym. Jego requiem jest dziełem humanistycznym - podkreślał w jednym z wywiadów słynny dyrygent Philippe Herreweghe.
W chwili ukończenia utworu Brahms miał zaledwie 35 lat, choć zdawać by się mogło, że wyszedł spod pióra doświadczonego mędrca, znawcy życia i wytrawnego mistrza muzycznego. To właśnie Requiem przyniosło Brahmsowi europejski rozgłoś. W ten sposób spełniła się przepowiednia Roberta Schumanna, który kilkanaście lat wcześniej pisał o 20-letnim Brahmsie: Gdy zwróci on swą czarodziejską różdżkę tam, gdzie potęga: chór i orkiestra, użyczy mu sił, ujrzymy cudowny, zaklęty świat.
Aby dotrzeć do istoty Brahmsowskiego arcydzieła potrzeba kapelmistrza o ogromnym doświadczeniu, mądrości, przenikliwości i wrażliwości. Taki właśnie artysta stanie za pulpitem dyrygenckim w FŁ. Solistów, Chór i Orkiestrę Symfoniczną FŁ poprowadzi Antoni Wit, jeden z najważniejszych polskich dyrygentów ostatnich kilkudziesięciu lat, wieloletni dyrektor naczelny i artystyczny Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach oraz Filharmonii Narodowej w Warszawie.
W piątkowy wieczór oprócz koncertu zaplanowano spotkanie z Antonim Witem. Rozpocznie się o godz.18:00 w sali kameralnej, poprowadzi je Agata Kwiecińska. Koncert rozpocznie się o godz. 19:00.
Wykonawcy:
- Izabela Matuła - sopran
- Mariusz Godlewski - baryton
- Antoni Wit - dyrygent
- Maciej Salski - przygotowanie chóru
- Chór i Orkiestra Symfoniczna FŁ
J. Brahms - Niemieckie requiem op. 45
Prowadzenie koncertu: Agata Kwiecińska
TUTAJ znajdziecie więcej informacji o tym wydarzeniu.