10. Sieradzki Festiwal Muzykujących Rodzin
Wczoraj w Państwowej Szkole Muzycznej I st. w Sieradzu odbył się finałowy, jubileuszowy 10. koncert Sieradzkiego Festiwalu Muzykujących Rodzin. Wzięło w nim udział 7 muzycznie uzdolnionych rodzin. Przedstawiono też historię logo festiwalu.
W wykonaniu artystów publiczność usłyszała bardzo zróżnicowany repertuar. Od klasyki, aż po muzykę filmową i wielkie, współczesne przeboje. Nie zabrakło również utworów skomponowanych przez Sieradzan. Wśród muzykujących rodzin pojawiła się rodzina Nowaczyków, która występuję od początku istnienia festiwalu:
Tuż przed występami artystów, historię logo festiwalu przedstawił Sławomir Cieślak, prezes Towarzystwa Muzycznego Fermata:
Obrazem, który stał się inspiracją dla Czesława Łacwika jest obraz pod nazwą „Alegoria słuchu” z 1617 r., którego twórcami byli Jan Breughel Starszy i Peter Paul Rubens. Jest to bardzo ciekawe dzieło – przeznaczone nie tylko do oglądania, ale także do słuchania. Zatrzymując uwagę na poszczególnych fragmentach dzieła możemy „usłyszeć” dźwięki skojarzone z aktualnie oglądanym elementem,
Na Festiwalu rozbrzmiewały różne utwory. Każda rodzina przedstawiła to, co im „w duszy gra”. Zosia, Wiktoria i Klara Nowaczykówny zmierzyły się z utworem opracowanym na sześć rąk „The long haired lady” Dominique Lawalree. Alicja Grześkowiak przy akompaniamencie swojej siostry Marii zaśpiewała „My heart will go on” Celin Dion, a towarzystwie swojego taty Andrzeja „Someone like you” z repertuaru Adele.
Wystąpiła też rodzina Wieczorków. Wojtek grający na perkusji wraz ze swoim tatą Marcinem (akordeon) zagrali utwór ze ścieżki dźwiękowej filmu „Serenada w Dolinie Słońca” – „Chattanooga Choo Choo”.Po raz pierwszy gościła na Festiwalu rodzina Milaków. W ich wykonaniu sieradzka publiczność miała okazję wysłuchać przeboju Alvaro Solera – Sofia oraz hitu zespołu Mettalica - Nothing Else Matters. W rodzinie Milaków Michalina gra na skrzypcach, a jej tata Radosław na gitarze. Rodzeństwo Dyjów występowało już niejednokrotnie na Festiwalu. W tym roku Daria grająca na skrzypcach przy akompaniamencie Igora (fortepian) zagrali znany i lubiany przebój Leonarda Cohen`a „Hallelujah”.
Gromkimi brawami został nagrodzony występ najmłodszej, bo dwuletniej, uczestniczki Sieradzkiego Festiwalu Muzykujących Rodzin. Celina Krasińska wraz ze swoim tatą Pawłem wykonała „Ptaszki” na cztery ręce. Następnie, trochę w nawiązaniu do logo Festiwalu, małżeństwo Krasińskich, Sylwia (skrzypce) i Paweł (gitara) zagrało „Pod papugami” z repertuaru Czesława Niemena. Ale prawdziwe show było dopiero przed nami. Do wspólnego zdjęcia wraz z rodzicami miała pojawić się na scenie Celinka. Nie chciała jednak pozować – z dziecięcą gracją wdrapała się na fortepianowy stołek i zaprezentowała swoją „kompozycję”. Na zakończenie na scenie pojawiła się wielopokoleniowa rodzina Elerowskich. Dziadek Eugeniusz (gitara, śpiew) wraz z wnuczką Ewą (fortepian, śpiew) i wnukiem Adamem (grzechotka) przedstawiła kompozycję Johna Lennona – „Imagine” we własnym przekładzie literackim. W tegorocznym Festiwalu wzięło udział 7 rodzinnych zespołów. Na scenie zaprezentowało się łącznie 18 osób.
Całej relacji z wydarzenia posłuchacie dzisiaj w Magazynie Reporterów Naszego Radia, po 15-stej.