Sieradz: Oddział ratunkowy perełką szpitala

co prawda to prawda burdel jak talala ostatnio bylem na pogotowiu to ze zlamana noga musialem pol szpitala przejsc w ta i spowrotem zeby zdjecie rtg zrobic

Szczera prawda

Noc ok 01:00
Sieradzkie pogotowie
dzwoni telefon u dyspozytorki
jakiś człowiek ma zawał
po 7 minutach !!!
spacerowym krokiem wychodzi z budynku załoga karetki
tak działa sieradzkie pogotowie
nie remont jest tam potrzebny...

ryba psuje się od głowy. Pan ordynator całkiem miły, a co z resztą. nie powinien pozwalać na dąsy, fochy i pyskówki bo Ci ludzie są jego wizytówką.

Dwa miesiace wstecz zjawiłem sie na tym oddziale po skręceniu nogi. Tak mnie lekarz potraktował nieprzyjemnie, że moją małżonkę od reakcji powstrzymała jedynie obawa o jakąś szkodliwą diagnozę w odwecie.

Bardzo znaczna część kadry naszego szpitala jest po prostu chamska, od pielęgniarek po lekarzy (oczywiście nie wszystkich).

I nie chodzi tu wcale o to że zamówią sobie pizze, obejrzą serial czy pośmieją się na sali intensywnej opieki medycznej. Ale te odburkiwania, brak uśmiechu na twój uśmiech, nie odpowiedzenie głupiego "dzień dobry" a tylko wyraz twarzy jaką to ona ma krzywdę. I to LEKARZE, ludzie z pozornie wysokim wykształceniem. Nieludzkie traktowanie drugiego człowieka. Były przypadki w których lekarz powiedział do pacjenta na osobności, że pacjent leżący na sali z nim jest JUŻ DO ODSTRZAŁU. Przepraszam bardzo, ale pielęgniarze, pielęgniarki, lekarze czy nawet technicy to szlachetna praca, niosąca pomoc ludziom w potrzebie. I tu wcale nie chodzi o typ osobowości ale o kulturę osobistą. Leżałem w dwóch szpitalach w Łodzi i zawsze miałem bardzo przyjemne pielęgniarki.
Mam nadzieję że kadra naszego SP ZOZ zmieni swoje nastawienie do pacjentów, którzy nie są wymagający, ale niejednokrotnie przeżywają swoje tragedie życiowe na szpitalnym łóżku. Widzę też nadzieję w przyszłym pokoleniu które podchodzi do medycyny o wiele poważniej niż Ci wychowani w komunie "lekarze". Oby nie przesiąknęli, i po prostu BYLI LUDŹMI.

Ratownicy nie są szanowani? Może policjanci, ale na pewno nie ratownictwo medyczne. Akurat RATOWNICY, Ci w czerwonych strojach spisują się w Sieradzu dobrze. Mam znajomą która miała praktyki na sieradzkim SORze i jak się wyraziła: Mimo że nie mają takiego wykształcenia jak zespoły np. w Łodzi to o wiele bardziej przykładają się do pracy. Fajnie że Sieradzyk wzbogaci się o piękny oddział, który mam nadzieje będzie przyjmował jak najmniej pacjentów. No chyba że na porodówkę :)

Na starej izbie przyjec tej która jest w remoncie było 4-5 pielegniarek do dyspozycji jesli chodzi o zastrzyki.....teraz zastrzyki wykonuje jedna pani pilnie przestrzegajac czasu w których mozna dawac zastrzyk 8-10 i 20-22....czy pacjent z bólem musi czekac na zastrzyk równo do 10? czy 20? czyzby zastrzyk dany kwadrans przed czasem był nie refundowany przez fundusz??????????Wiecej zrozumienia dla ludzi chorych pielegniarka zyje sie ciezko ale pacjentom niestety tez....... z powazaniem dr. Queen

Kiedyś zostałam przywieziona z pracy na ten oddział.Położono mnie na łóżku,podłączono kroplówkę,a później zapomniano o mnie.Mimo mojego wołania nikt do mnie nie podszedł przez długi czas.A kiedy przyszedł lekarz okazało się,że na stołówce" dają pyszne pierogi".A na moje stwierdzenie,że źle się czuję lekarz odpowiedział,że "on też".Później pielęgniarce,która wyjmowała mi wenflon ,odpadł sztuczny paznokieć(tips).Była bardzo niezadowolona itp,itd.
Tak,więc samo nowoczesne wyposażenie nie wystarczy,trzeba jeszcze odpowiednich ludzi,ale to dotyczy nie tylko tego oddziału.

nikt tu nie mówi o kłanianiu ale o troszkę więcej uśmiechu na twarzach pracowników a w szczególności do dzieci byłam ostatnio z dzieckiem i ani jednego miłego słowa a wręcz niezadowolenie że trzeba udzielić pomocy

To fakt że pracownicy (kobiety) na izbie przyjęć są ordynarne w stosunku co do pacjentów, mają niski poziom kultury. Życzyłbym Panu ordynatorowi że wraz z nowymi standardami oraz pomieszczeniami zmieni się kultura pielęgniarek pracujących na "Izbie Przyjęć"

niby jakie? mają ci się jeszcze kłaniać? w polsce ratownicy nie są szanowani, nie dość że niosą pomoc, to często gęsto taki delikfent potrafi wyzwać ratownika od najgorszego, i gdzie tu poszanowanie? i to jest niby normalne?

Ta wszystko super tylko jeszcze żeby ta obsługa spełniała odpowiednie normy!