Policjanci odzyskali skardziony rower
Policjanci zatrzymali 28-letniego mieszkańca Sieradza, który ukradł rower 13-letniemu chłopcu przebywającemu z grupą kolegów nad rzeką Wartą. Uciekając, złodziej porzucił skradziony jednoślad. Sprawcy grozi teraz do 5 lat więzienia.
25 maja około godz. 19:30 policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży roweru w okolicy ulicy Mostowej w Sieradzu. - Skierowani na miejsce policjanci zastali grupę nastolatków. Twierdzili, że przyjechali rowerami, które pozostawili kilka metrów dalej, a sami zajęci byli rozmową. W pewnej chwili zobaczyli, że młody mężczyzna wsiadł na rower jednego z nich i odjechał. Chłopcy pobiegli w jego kierunku próbując odzyskać jednoślad. Mężczyzna twierdził jednak, że rower należy do niego i posiada dokumenty jego zakupu. Nastolatkowie wskazali policjantom kierunek ucieczki złodzieja oraz opisali jego wygląd - relacjonuje asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji.
Mundurowi szybko ustalili personalia oraz adres zamieszkania podejrzewanego o kradzież. Typowany mężczyzna to 28-letni sieradzanin, którego policjanci zastali w jego mieszkaniu. - Był on pod znacznym działaniem alkoholu. 28-latek przyznał się policjantom do kradzieży roweru. Twierdził, że nie miał czym wrócić do domu, jednak po drodze porzucił jednoślad w zaroślach w pobliżu garaży przy ulicy Mickiewicza. Policjanci odzyskali skradziony rower - dodaje Agnieszka Kulawiecka.
28-latek został przewieziony do komendy. Badanie alkomatem wskazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila. Trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. Mężczyzna w przeszłości był już notowany przez policję.