"Rzecz rzecze". Nowa książka Janusza Ziarnika
Spotkanie promocyjne z udziałem autora zorganizowała biblioteka powiatowa w Sieradzu. Rozpocznie się jutro o godz. 17:00. "Rzecz rzecze" to książka napisana w pandemii, dedykowana tym, którzy nie doczekali, tym, co nadal leczą covidowe rany i tym, którzy chcą korzystać z radości życia.
Janusz Ziarnik - odkąd sięga pamięcią, pisał. Wpierw na ścianie, co kończyło się bolącymi pośladkami. Zeszyt w trzy linie zapełniał nudnymi rzędami liter, dopóki nie mógł napisać „Ala ma kota”. W szkole średniej ćwiczył pochyłe pismo techniczne na papierze milimetrowym, wtedy też został kronikarzem swojej drużyny harcerskiej. Wypracowań nie pamięta. Było ich wiele, bez znaczących pożytków dla ludzkości. Do prawdziwego pisania zmusiła go praca magisterska, skądinąd nagrodzona w konkursie Centralnej Biblioteki PTTK. Były redakcje rozlicznych pism lokalnych i własne w nich rubryki m.in. w „Nad Wartą”. Ostał się kwartalnik „Na Sieradzkich Szlakach”- tu pisuje od 36 lat. W 2009 roku wydał wspólnie ze swoim wychowawcą Lechosławem Stępniem „Ze wspomnień Trubadura i jego wychowanka Jaśka”. Potem już indywidualnie „Opowieści dobrońskie” (2014). Zaowocowały one opinią jednej z czytelniczek sugerującej, że jest pisarzem. Energicznie temu zaprzeczył i trzyma się tego poglądu do tej pory. W kolejnej książce „Ukryte w kronice Sieradza” (2017) w historię miasta wplątał ptaki. Co na to powiedziała wrona pompie nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że „Opowieści naszego lasu” (2019), ostatnią książkę, leśnicy odebrali jako krok do „ lepszego poznania polskiej przyrody”. I na tym nie koniec pisania Janusza Ziarnika, o czym świadczy książka trzymana w ręku Szanownego Czytelnika. „Rzecz rzecze” to reakcja na smutek pandemii. Książka w oryginalny sposób odpowiada na potrzeby tamtych chwil.
Spotkanie poprowadzi Olgierd Neyman.