Śmiertelny pożar przy ul. Wierzbowej w Sieradzu
W minioną środę rano przy ulicy Wierzbowej w Sieradzu doszło do pożaru auta, od którego zapaliła się stodoła oraz garaż. W wyniku pożaru zginął 63-letni mężczyzna. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura. Przyczyna zdarzenia wciąż jest sprawdzana.
Na miejscu pożaru był nasz reporter Bartek Perski. Posłuchaj jego relacji:
Strażacy otrzymali zgłoszenie o tym zdarzeniu około godz. 8:15.
- Były to właściwie dwa zgłoszenia, które dotyczyły dwóch posesji przy ulicy Wierzbowej. Po dojechaniu naszych zastępów na miejsce okazało się, że na terenie jednej z nich płonie samochód osobowy. I od tego samochodu zapaliła się pobliska drewniana stodoła oraz garaż. W pobliżu znaleźliśmy też mężczyznę, którego zgon stwierdził zespół ratownictwa medycznego. 63-latek był mieszkańcem tej posesji - mówi bryg. Sławomir Osiewała z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu, który dowodził działaniami ratowniczo-gaśniczymi przy Wierzbowej.
Na miejscu zdarzenia pracowało 9 zastępów straży pożarnej z terenu powiatu sieradzkiego. Przyczyny zdarzenia, jak i wysokość strat materialnych będą teraz ustalane przez sieradzką policję pod nadzorem prokuratury.
Jak poinformowała dziś prokurator Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu nie wiadomo jeszcze co było przyczyną pożaru auta, garażu i stodoły. Biegły wykluczył na razie zwarcie w instalacji elektrycznej.
Śledczy będą teraz analizowali czy w tym zdarzeniu można mówić o udziale osób trzecich. Póki co takich przesłanek nie ma.