Powrócił strzelec Jan Kulawiak
Żołnierz plutonu łączności 31 Pułku Strzelców Kaniowskich w Sieradzu, strzelec Jan Kulawiak po 83 latach powrócił do naszej pamięci.
Na sieradzkim cmentarzu parafialnym przy ul. Wojska Polskiego 36, w jego północnej części, pośród grobów sieradzkich Urszulanek znajduje się mogiła wojenna (sektor G2, rząd 1). W sześciu grobach spoczywają polscy Żołnierze Września. To strzelec Marian Florian Głowacki, lat 30 z 31 pułku Strzelców Kaniowskich (dalej 31 pSK), zmarły z ran w dniu 30 września 1939 roku, kpr. Kazimierz Palczyński z kompanii czołgów TK, poległy 1 września 1939 roku, strzelec Stefan Rybarczyk, lat 33 z 31 pSK, zmarły z ran 30.09.1939 roku, strzelec Józef Paluch z 28 pSK, który poległ w dniu 2 września 1939 roku, strzelec Józef Kalina, lat 27 z 31 pSK, zmarły z ran 25.11.1939 roku. Ostatnia mogiła to do niedawna miejsce spoczynku nieznanego żołnierza z 10. Dywizji Piechoty. Przed wiele lat można było pytać: kim jesteś - nomen nescio?
Dzisiaj z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym wręcz z pewnością stwierdzić można, że spoczywa w niej strzelec Jan Kulawiak urodzony w dniu 14 października 1914 r. w podsieradzkiej Zapuście Wielkiej. Jego rodzicami byli Paweł Kulawiak i Tekla z Józefiaków. Rodzicami chrzestnymi byli Jan Majewski/Majeski i Antonina Glapińska. Dane na jego temat znajdujemy w księdze stałych mieszkańców wsi Zapusta Wielka.
Z zapisów w tej księdze dowiadujemy się, że miał pochodzenie włościańskie, był katolikiem, kawalerem i mieszkał przy ojcu w Zapuście Wielkiej. Urzędowo tyle i tylko tyle. Jan Kulawiak powrócił też we wspomnieniach swojego kolegi – por. Józefa Umińskiego, we wrześniu 1939 roku żołnierza 31. pSK. Kiedy żył wspominał swojego kolegę Janka Kulawiaka z Zapusty, żołnierza plutonu łączności 31 pSK, który poległ 3 września 1939 roku w okolicy Osmolina, a którego bezimiennie pochowano pomiędzy innymi na sieradzkim cmentarzu, obok zakonnic, w prześcieradle, bo trumny nie było. Pochówku dokonały sieradzkie zakonnice. Często pytał więc, dlaczego mogiła jego kolegi jest bezimienna, gdy wiadomo, kto jest w niej pochowany. Niestety kilka lat temu informacje te nie mogły zostać sprawdzone. Por. Józef Umiński nie zdradził pochodzenia tej informacji. Wydaje się jednak, że mógł wejść w jej posiadanie po powrocie z wojny. Chodziło przecież o jego kolegę i pewnie poszukiwał informacji o nim, tak jak o wielu innych.
Niedawno udało się jednak odnaleźć akt urodzenia Jana Kulawiaka wydany w języku rosyjskim i przetłumaczyć go. W archiwach odnaleziono wspomnianą wcześniej księgę mieszkańców. Dostęp do źródeł archiwalnych na temat przebiegu Wojny Obronnej w Sieradzu i okolicach pozwolił na uzupełnienie i poszerzenie wiedzy o wydarzeniach 3 września. Dzisiaj śmierć Jana Kulawiaka w Osmolinie (obecnie część Charłupi Małej) można wiązać z nalotem niemieckich samolotów na pobliską cegielnię z Zapuście Małej i stację kolejową w Sieradzu. Przez krótki czas w cegielni mieścił się polski sztab. W dniu 3 września 1939 roku łączność w cegielni oraz w pobliżu organizować miał st. sierż. pchor. Eugeniusz Ciepliński, dowódca plutonu łączności III batalionu 31 pSK. Wynika to jego powojennej relacji złożonej w Łodzi. Ne zdążył przed nalotem. Podczas prac nad tą sprawą wykluczono, że chodzić może o innych żołnierzy o takim imieniu i nazwisku, urodzonych i zamieszkałych w okolicach Sieradza. Dwaj inni Żołnierze Września o tożsamych danych, urodzeni w zbliżonym czasie i mieszkający pod Sieradzem, przeżyli wojnę i spoczywają na tym samym cmentarzu.
Informacji o śmierci i pochówku próżno szukać w jakichkolwiek dokumentach. W „Kronice Okupacyjnej Klasztoru Sióstr Urszulanek” siostry Pauliny Anny Jaskulanki USJK znajduje się informacja o pogrzebie w dniu 2 września 1939 roku dwóch żołnierzy Wojska Polskiego, których ciała leżały w kostnicy sieradzkiego szpitala. Być może chodzi o Kazimierza Palczyńskiego i Józefa Palucha. W nocy z 3 na 4 września większość sieradzkich zakonnic opuściła miasto. Kilka z nich pozostało jednak w mieście i pracowało w szpitalu Świętego Józefa. Opiekowały się chorymi i rannymi. Nie można wykluczyć, że tak jak 2 września, dalej chowały też zmarłych.
Udało się także odnaleźć mogiły rodziców strzelca Jana Kulawiaka. Paweł Kulawiak zmarł najprawdopodobniej w 1933 roku, Tekla Kulawiak w 1958 roku. Zostali pochowani w sektorach E1 i E3 cmentarza, na którym spoczywa ich syn, niedaleko od jego mogiły. Niestety nie udało się nawiązać kontaktu z członkami rodziny.
Staraniem grupy „Detektywi Pól Bitewnych Sieradz 1939&rdquo, przy wsparciu Urzędu Miasta Sieradza oraz dzięki pomocy Pana Edwarda Grobelnego, na bezimiennym grobie pojawiła się nowa tablica nagrobna. Dziękujemy też za pomoc w poszukiwaniu rodziny żołnierza ks. Marianowi Bronikowskiemu.
Odwiedzając sieradzki cmentarz parafialny, pamiętajmy o Janie Kulawiaku, jednym z wielu obrońców naszej Ojczyzny we wrześniu 1939 roku, który złożył ofiarę z życia.
Więcej informacji
37 mln na rozwój medycyny
Dzisiaj, 16:27:00
Zduńskowolski Szpital Powiatowy pozyskał ponad 37 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Spółka wybuduje nowoczesny blok operacyjny, sale wybudzeń, izbę przyjęć oraz pracownie diagnostyczne. Zakupiony zostanie rezonans magnetyczny, rentgen oraz tomograf komputerowy. Szacunkowy koszt projekty to blisko 43 mln zł
11
Izabelów - nowy przystanek na kolejowej mapie województwa łódzkiego
Dzisiaj, 15:19:28
Od 9 marca podróżni i mieszkańcy powiatu zduńskowolskiego mogą korzystać z nowego przystanku Izabelów (gm. Zduńska Wola), który zapewnia wygodne podróże pociągiem w kierunku Łodzi i Sieradza. Inwestycja PLK PLK S.A. została realizowana w ramach "Rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021-2025". Wartość prac to prawie 7,7 mln zł netto.
7
Spotkanie z Hanną Dobrowolską
Dzisiaj, 12:50:34
Hanna Dobrowolska, dziennikarka i autorka znana z rzetelnych analiz przypadków kryminalnych oraz fascynujących reportaży będzie gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zduńskiej Woli.