Most w remoncie. Utrudnienia na DW 479

- Kiedy ten most zostanie otwarty, bo przez wyznaczony objazd trzeba nadkładać około 20 km, a w dobie takich cen paliwa uważam, że tego typu myślenie, żeby most zamknąć całkowicie, a nie uruchomić jego połowę i wprowadzić ruch jednokierunkowy, jest bardzo nieodpowiedzialnym ruchem - z takim zapytaniem zgłosił się do naszej redakcji jeden z słuchaczy.

Jak wyjaśnia Marcin Nowicki, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi - nie było możliwości przeprowadzenia remontu tego mostu bez jego zamknięcia dla ruchu.

- Obiekt był w złym stanie technicznym i zagrażał bezpieczeństwu. Przede wszystkim w fatalnym stanie były gzymsy i barierki. Prace remontowe posuwają się na przód. Jeśli chodzi natomiast o organizację ruchu, bo pojawiają się głosy, że ten most nie powinien być zamknięty, że prace powinny odbywać się z zachowaniem jego przejezdności, to chcę powiedzieć, że nie było takiej możliwości ze względów bezpieczeństwa. Jezdnia na tym obiekcie jest na tyle wąska, że zagrażałoby to pracującym tam robotnikom. Drugim powodem wyznaczenia takiego, a nie innego, objazdu jest brak odpowiednich mostów w okolicy, które mogłyby przejąć ruch, jaki panuje na drodze 479, zwłaszcza jeśli chodzi o pojazdy ciężarowe. Rozumiemy, że jest to uciążliwe dla kierowców, ale remont tego mostu należało wykonać - podkreśla rzecznik ZDW w Łodzi.

I jak dodaje - ruch na moście ma być przywrócony do 25 listopada br.