Spektakl Teatru Chorea w Ratuszu
W najbliższy poniedziałek, 21 listopada, w Miejskim Domu Kultury Ratusz zobaczyć będzie można spektakl "Śmierć na gruszy" w wykonaniu Teatry Chorea.
W czasach, gdy po dekadach względnego pokoju i poczucia bezpieczeństwa trzech kolejnych pokoleń stajemy na naszym kontynencie wobec zagrożenia życia i wszystko wymyka się spod kontroli. Ostatnie dwa lata zostały naznaczone piętnem pandemii, poczuciem odosobnienia, lękiem przed nieznanym. Dziś wojna staje się realnym losem narodów Europy. Śmierć krąży wokół a jej znaczenie wydaje się mieć wymiar inny niż zwykle. W takich czasach obowiązkiem każdego artysty jest szukanie i odnajdywanie wspólnych i najważniejszych ludzkich wartości, które by zatrzymały eskalację nienawiści i strachu i pozwalały odbudowywać elementarny szacunek dla ludzkiej godności. W tych poszukiwaniach natknęliśmy się na wyjątkowego autora, aktywistę i twórcę teatru robotniczego, poezji oraz dramatów antywojennych – Witolda Wandurskiego.
Witold Wandurski – legenda międzywojennej Łodzi, rewolucjonista, stwórca Teatru Robotniczego, przyjaciel Tuwima i Broniewskiego, którzy wstydzili się, że nie są tak radykalni, konsekwentni i rewolucyjni jak on.
Zostawił po sobie tekst „Śmierć na gruszy” – oparty na historii „o której dowiedział się z klechdy ludowej, co jeszcze wtedy tłukła się po wsiach wielkopolskich” – bardziej scenariusz teatralnego ekscesu, wydarzenia, bardziej plan ludowej zabawy, bardziej projekt skandalu, niż stricte sztukę teatralną. Podążamy tropem jego marzenia, opowiadamy baśń o śmierci, która nagle straciła swą moc, o świecie bez śmierci / bez umierania, o świecie który trudno wytrzymać.
Artyści Teatru Chorea, wraz z reżyserem Łukaszem Kosem, natrafili na wyjątkową postać -Witolda Wandurskiego, który zajmuje ważne miejsce w historii polskiego teatru międzywojennego, lecz jest postacią niemal całkowicie zapomnianą. Sztuka Wandurskiego -będąca satyrą na kapitalizm i militaryzm – oparta została na ludowej baśni o uwięzieniu Kostuchy i spowodowanych nim negatywnych konsekwencjach dla ludzkości, zmuszonej wywołać wojnę dla zabicia kilku milionów osób. Obok Śmierci, ukazanej jako baba z kosą, w dramacie występują też Święty Piotr, Archanioł, małżeństwo Wyrobników, wiejscy urwisi – Antek, Wojtek i Kaźmirek – którzy wraz z wybuchem wojny przeobrażają się w generałów, Policjanci-tajniacy, Handlarz, Pachciarz, Ksiądz, Kapitaliści, Żołnierze i Baby. Dramat traktuje o pomylonych porządkach, niestandardowych relacjach i sposobach radzenia sobie z sytuacją zachwiania zasad związanych z naturą i normami społecznymi. Wobec trwającej wojny, kryzysu uchodźczego oraz humanitarnego, który dotyka nas wszystkich, chcemy by teatr stał się w tym trudnym czasie schronem dla idei i wartości ponad podziałami.
Teatr Chorea realizuje "Śmierć na gruszy", najbardziej znany dramat Wandurskiego, bo odnajduje w tej sztuce niezwykłe zderzenie tradycji z nowoczesnością, ludowej baśni z palącymi problemami społecznymi Polski lat dwudziestych. Odnajdujemy w niej ducha buntu, ducha niezgody społecznej, ducha przewrotu, ale i ducha zabawy, ironii i absurdu. Tak jak Wandurski posłużył się baśnią i jarmarczną komedią, aby skonfrontować się ze światem międzywojennej Polski, z niesprawiedliwością, głupotą, społeczną inercją – tak my chcemy posłużyć się jego scenariuszem, by zderzyć się realiami otaczającego nas świata i z samymi sobą. A w centrum tej „komedii” stoi uwięziona figura Śmierci, która zbiera swoje żniwo.
Premiera spektaklu została zrealizowana w ramach programu Przestrzenie Sztuki.
Spektakl może wywoływać dyskomfort u widzów z doświadczeniem wojennym.
Spektakl "Śmierć na gruszy" w reż. Łukasza Kosa odbędzie się w poniedziałek, 21 listopada o godzinie 18.00, sala widowiskowa MDK Ratusz, pl. Wolności 26.
Bilety: 20 zł grupowy, 30 zł indywidualny do nabycia w kasie MDK Ratusz i online.