Historyk od prawdy
16.12.2022 09:21:37
Tak tak interesowac się faktami historycznymi,
a nie tylko słuchac wspólczesnej propagandy ,
bo tamta i ta obecna propaganda niczym się nie rózni....
a lud prosty zawsze we wszystko uwierzył i uwierzy .
ponizej cytaty, ....
Historyk od prawdy
16.12.2022 09:04:35
Widziane ze Sztabu Generalnego: wojska rosyjskie czekały tylko na rozkaz
Z wielu źródeł wynika, że zagrożeniu bezpieczeństwa wewnętrznego państwa towarzyszyło zagrożenie interwencją wojsk radzieckich i innych państw Układu Warszawskiego związane z doktryną Breżniewa. Wynikało ono zwłaszcza z przekonania przywódców ZSRR, Czechosłowacji i NRD o zagrożeniu interesów radzieckich i Układu w całości „kontrrewolucją” w Polsce.
Wydarzenia w naszym kraju zostały przyjęte w ZSRR jako zagrożenie dla socjalizmu, „wspólnoty socjalistycznej” i trwałości Układu Warszawskiego. Po fiasku pierwszej rundy rokowań radziecko-amerykańskich w sprawie redukcji broni strategicznej w Genewie oraz impasie w rokowaniach wiedeńskich NATO i UW w sprawie redukcji broni konwencjonalnej w Europie nastąpił kolejny etap wyścigu zbrojeń i zimnej wojny. Logika – nie tylko wojskowa – wskazywała, że ZSRR nie będzie lekceważył zagrożeń dla gotowości bojowej, systemu dowodzenia i zaopatrywania ok. 370-tysięcznego zgrupowania swoich wojsk w NRD oraz 65-tysięcznego zgrupowania i składów broni jądrowej w Polsce. Chodziło zwłaszcza o linie łączności, tranzytowe drogi kolejowe i samochodowe prowadzące przez Polskę do NRD, a także stanowiska dowodzenia Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskieego, przeprawy oraz rejony przeładunkowe w Polsce. Władze ZSRR traktowały wówczas nasz kraj jako „trzeci front”, który jednak miał dla nich kluczowe znaczenie (pozostałe dwa fronty uważane za mniej ważne to afgański i chiński).
Na podstawie archiwalnego dokumentu radzieckiego z 18 sierpnia 1980 r. można sądzić, że przygotowania do interwencji wojskowej w Polsce rozpoczęły się już w trakcie pierwszych dużych strajków. Potwierdzał to prof. Zbigniew Brzeziński, według którego już od września 1980 r. USA wiedziały o oddziałach zaciskających żelazny pierścień wokół Polski. Powoływał się on na źródła wywiadowcze, mówiąc: „W polskim Sztabie Generalnym był oficer współpracujący z nami. (…) Mieliśmy też doniesienia o rozmieszczeniu oddziałów radzieckich z wywiadu satelitarnego, z przechwyconej łączności i od kilku wyższych oficerów w radzieckim Sztabie Generalnym, którzy współpracowali z nami”. Wiadomo, że w pierwszym przypadku chodziło o płk. Ryszarda Kuklińskiego, który zdezerterował w listopadzie 1981 r.
Historyk od prawdy
16.12.2022 09:00:57
cyt:
... Stan wojenny nadal dzieli Polaków. Mimo uporczywej kampanii mającej na celu potępienie polityków i wojskowych, którzy za tę decyzję odpowiadają, większość ankietowanych we wszystkich sondażach uważa, że stan wojenny uratował Polskę przed interwencją. W świetle dokumentów, których nie da się bez końca ignorować i przed opinią publiczną ukrywać, ta większość ma rację. Co więcej, musi dziwić, że prokuratorzy i historycy z IPN mówią, że nie wiedzieli o czechosłowackich dokumentach. Widać więc, że zemsta polityczna, wola postawienia gen. Jaruzelskiego przed sądem za stan wojenny, jest dla nich ważniejsza od prawdy historycznej.
Autor jest profesorem socjologii, dyrektorem Centrum Badań Socjologiczno-Politycznych w Bałtyckiej Wyższej Humanistycznej w Koszalinie, byłym przewodniczącym Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej
Historyk od prawdy
16.12.2022 08:57:53
cyt:
....Dlaczego IPN udaje, że nie zna czechosłowackich dokumentów o planach wkroczenia wojsk Układu Warszawskiego do Polski w 1981 roku
Niedawna publikacja czeskiego pisma “Mlada Fronta Dnes” dotycząca planowanych w 1981 r. działań czechosłowackiej służby bezpieczeństwa na terenie Polski przypomniała pewien aspekt ówczesnej sytuacji, nieźle znany zajmującym się tym tematem specjalistom, ale dość konsekwentnie przemilczany przez piszących o tym okresie historyków. Przykładem niech będzie książka prof. Andrzeja Paczkowskiego (“Droga do “mniejszego zła””, Kraków 2002), gdzie o planach naszych południowych sąsiadów w ogóle się nie wspomina.
A przecież od ponad dziesięciu lat sprawa jest dobrze znana, przede wszystkim członkom i ekspertom ówczesnej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej Sejmu RP, która kwestie te zbadała, i to m.in. na podstawie dokumentów Armii Czechosłowackiej.
.....
cyt:
....O istnieniu dokumentacji świadczącej o planach interwencji w Polsce dowiedziałem się w czasie wizyty w Pradze w listopadzie 1994 r. Wprawdzie od jesieni 1993 r., czyli od początku trwającej wówczas kadencji Sejmu byłem przewodniczącym Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, ale moja wizyta w Republice Czeskiej nie wynikała z prac komisji. Gdy odwiedziłem czeski parlament, obowiązki gospodarza pełnił wiceprzewodniczący izby poselskiej, Pawel Tollner, jeden z ówczesnych przywódców Partii Chrześcijańskich Demokratów. Stał on na czele komisji śledczej mającej za zadanie zbadanie represyjnej działalności władz komunistycznych byłej Czechosłowacji, w tym także działań wymierzonych w inne państwa.
W długiej i bardzo miłej rozmowie Pawel Tollner zapoznał mnie z dwiema takimi operacjami, przygotowanymi w 1981 r. i skierowanymi na nasz kraj. Pierwszą była operacja wojskowa pod kryptonimem “Karkonosze”, drugą natomiast operacja służb specjalnych nazwana “Sewer” (“Północ”). Odbyłem także (29 listopada 1994 r.) spotkanie z rozszerzonym prezydium komisji śledczej, w czasie którego wymienialiśmy się informacjami na temat międzynarodowych aspektów polskiego kryzysu 1980-1981. Czescy parlamentarzyści, w większości wywodzący się z dawnej opozycji demokratycznej, sporo mówili o własnych doświadczeniach związanych
z interwencją 1968 r. i porównywali sytuację w Polsce w 1981 r. z tym, co się stało w ich kraju 12 lat wcześniej.
ten od Prawdy /z Moskwy/
15.12.2022 18:12:06
znalazł się historyk.. co najwyżej po WUMLu
Historyk od prawdy
15.12.2022 07:34:18
A może ten stan wojenny był ostatnią deską ratunku !
Może już czas powiedzieć co solidarność szykowała na 16 grudnia !?? A co planowano na 19 grudnia !!!??? .
Ponadto należy już powiedziec co solidarność walcząca 1982 pod przywodctwem Kornela M . szykowała !! Tak tak !!
Wiele wiele więcej bym napisał .
ja 13 grudnia poszedłem do pracy i do domu wróciłem 20 marca 1982.żona dowiedziała się podczas
Wigilii co się ze mną dzieje,dostałem tz.przepustkę na 3 godz.
Kibic 2
13.12.2022 15:22:31
Kwiaty dla oszukanych Polaków
jarkacz
13.12.2022 14:42:36
a ja spałem u mamusi pod ciepłą kołderka do 12
jaristh
13.12.2022 14:21:17
Ani lewica, ani PO nawet nie zająknęli się w temacie tej rocznicy. Wstydzą się?