Czworonożne Walentynki
Miłości nie można kupić, ale można ją adoptować. Z okazji Walentynek Fundacja Schroniska Funny Pets w Czartkach ogłosiła akcję "Miłość do adopcji". Psy i koty z Czartek wzięły udział w wyjątkowej sesji, której celem jest znalezienie im nowych, wspaniałych domów.
- Z okazji Walentynek postanowiliśmy wraz z wolontariuszami stworzyć specjalną sesję zdjęciową, która ma na celu zwrócenie uwagi na naszych podopiecznych. W miłości są oni specjalistami, wiele z tych zwierzaków spotkała spora krzywda, rozczarowanie, zawód i zwyczajny żal, bo prawda jest taka, że wiele z nich zostało porzuconych. Mimo tej sytuacji mają nadzieję, mnóstwo ciepła i miłości, którą chcą się podzielić, ale nie mogą o tym powiedzieć, więc to my jesteśmy ich głosem - mówi Patrycja Bednarek z Fundacji Schroniska Funny Pets w Czartkach.
W ramach akcji pracownicy i wolontariusze schroniska przez cały tydzień będą przedstawiać sylwetki podopiecznych schroniska. Przygotowali specjalną walentynkową scenerię, wśród której zdjęcia zwierzakom z Czartek wykonała Paulina Śniadek:
Za każdym razem cieszę się, kiedy widzę, że psiak czy kociak, któremu robiłam zdjęcia znalazł dom. Angażuję się w historię każdego z nich, jakby był moim prywatnym przyjacielem. Czuje się za nie trochę odpowiedzialna, takie sesje zdjęciowe jak ta dają mi możliwość przybliżania się do idei, która towarzyszy mi od lat. Cieszę się, że dzięki moim zdjęciom możecie zobaczyć te cudowne stworzenia. Staram się pokazać je tak, jak ja je widzę, czyli niesamowite zwierzaki, które nie miały za dużo szczęścia, ale wierzą i mają nadzieję, że może się to zmienić. Ja mam nadzieję, że znajdą domy dzięki zdjęciom, które mogłam zrobić dzięki wsparciu ludzi z #teamfunnypets - mówi fotograf.
Oprócz sesji zdjęciowej każdego dnia na Facebooku schroniska będziecie mogli znaleźć specjalne walentynkowe ogłoszenia adopcyjne, dzięki którym lepiej będziecie mogli poznać podopiecznych Funny Pets. Akcja ma na celu zachęcić do adopcji i przede wszystkim udostępniania ogłoszeń.
- Prawda jest taka, że dzięki reakcjom, udostępnieniom i komentarzom nasze zwierzaki mogą zostać zauważone. Dlatego bardzo prosimy o zatrzymanie się na moment przy pyszczkach naszych psów oraz kotów i podarować im chociaż odrobinę wirtualnej miłości, która nic nie kosztuje, a może bardzo wiele zmienić w życiu tych zwierząt. Zachęcajcie do działania przyjaciół, rodzinę i mieszkańców swojego miasta, dzięki temu te zwierzaki mają szansę zmienić schroniskowe kojce na wymarzone domy - dodaje Marta Szturma, kierownik schroniska.