18.04.2023 11:54:33
region
Akcja sadzenia drzew przez PZD
Pierwsze z 60 zakupionych za ponad 25 tys. zł sadzonek drzew zostały posadzone przy drogach w powiecie zduńskowolskim. Nowe nasadzenia pojawiły się już m.in. przy ul. Juliusza i Sieradzkiej w Zduńskiej Woli.
- W ramach kompensacji przyrodniczej za 35 usuniętych drzew, sadzimy klony jawory i lipy drobnolistne. Gatunek, wielkość sadzonek i miejsce nasadzeń za każdym razem wskazuje włodarz danej gminy - wyjaśnia Piotr Pacelt, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Zduńskiej Woli, które rozpoczęło akcję sadzenia nowych drzew.
Wkrótce nowe nasadzenia pojawią się również przy powiatowych drogach w Wojsławicach, Zamłyniu, Kolonii Gajewniki, Reduchowie, Rzepiszewie, Szadku i Lichawie.
ws / źródło: PZD w Zduńskiej Woli
Komentarzy: 13
Komentarze
zakup 60 drzew za 25 tyś ,ciekawe gdzie to kupili ,jakim trzeba być rozrzutnym żeby za drzewko tyle płacić .
nie będzie 6.000 drzew, kto da więcej?
Mało, 600 jak posadzicie to możecie się pochwalić
P. Zielony i Do zielony, wy naprawdę w obszarze zabudowanym chcecie jeździć po drzewach? Rozumiem, że poza obszarem zabudowanym niektórym kierowcom jeżdżącym szybko ale bezpiecznie i wracającym z dyskotek drzewa wychodzą na drogę, ale żeby też w mieście takie cuda?
Żadnych korzyści to nie przynosi.Jadynie kłopot dla przyszłych pokoleń pod każdym względem. Równie dobrze można by było drzewa sądzić z drugiej strony chodnika. Tak przed stuleciami obsadzano trakty ziemne ówczesne drogi Były też uwarunkowania militarne. Tak to zostało w mentalności samorządowej. Dobrze że dziś już nie kopie się rowów w mieście wzdłuż ulic.Chodz można je jeszcze spotkać.Zwlaszcza przy starych trasach.Tak samo jak ogromną drzewa niszczące asfalt pobocza chodniki kanalizację inne media. Można wspomnieć o liściach gałęziach zagrożeniu dla obecnego uczestnika ruchu drogowego. Za czasu furmanek nie było problemu .A sól robi swoje na takie obsadzenia.
25 tys za 60 drzew... to ponad 400 pln za sztukę. W biedrze owocowe były po 2 dychy to i by sobie pojedli i wino mogli zrobić
Projekt totalitaryzacji państwa polskiego już w sejmie
Wszystko ok wszystko super . Tylko na co sądzić te rośliny w pasie drogowym przy samej ulicy. Jakie pozytywne skórki to przyniesie . Co daje takie nasadzenie.Niech ktoś wytłumaczy.
Drzewa te z czerwonymi koronami po stronie nowego budynku Zusu na Kilińskiego były sadzone nie więcej niż 15 lat temu i to są dorosłe drzewa z w pełni wykształconymi koronami. Zamiast trząść się nad drzewami, którym zostało może z 5 lat życia powinniśmy wymieniać systematycznie takie spruchniałe "okazy" Ale po co, lepiej krzyczeć i przypinać się pasami do każdego pustego w środku pnia.
Najlepiej to kaktusy
Czy przy okazji takich prac można prosić o nie niszczenie chodnika? Ten samochód z przyczepką nie jest lekki, za chwile zrobią się koleiny i później będzie płacz, że trzeba remontować chodniki
Jak słyszę że jesteśmy jakąś pustynią, to chyba pisze to ktoś, kto to pisze z domu nie wychodzi. Zieleni jest naprawdę dużo i ciągle jej przybywa. Tysiące drzew? Chyba nie wiesz o czym piszesz. Jest wiele miejsc, które mają podziemną infrastrukturę uniemożliwiającą sadzenie drzew. Sadzi się tam gdzie drzewo ma szansę się przyjąć i przeżyć, a nie na gazociągu, czy kanalizacji.
Te 60 sadzonek to kropla w morzu potrzeb. Zduńska Wola z jednego z najbardziej zielonych miast w Polsce, porównywanym swego czasu m.in. z Podkową Leśną, stała się jedną z największych betonowych pustyń. Jednocześnie stając się też jednym z bardziej zatrutych miast w Europie. Do tego teraz pod pozorem konieczności związanej z remontem, samorząd wojewódzki rozpoczął kolejną rzeź drzewostanu na Łódzkiej. Z kolei samorząd miejski nie lepszy też próbuje wprowadzić absurdalną wycinkę drzew przy dworcu, tylko po to, aby stworzyć kolejne miejsca parkingowe dla trucicieli w blaszanych puszkach.
W mieście zarówno przy drogach miejskich, powiatowych i wojewódzkich należy nasadzić setki jeżeli nie tysiące drzew, tak aby docelowo przywrócić miastu dawny charakter "zielonego miasta", nawet tam gdzie już posadzono należy porobić dosadzenie. Trzeba pamiętać, że niestety z różnych powodów (m.in. zniszczeń przez wandali) i tak nie wszystkie przetrwają. Zanim obecne nasadzenia będą miały wartość trzeba i tak poczekać 20-25 lat, więc im więcej teraz zrobimy, tym lepsze warunki życia będą miały kolejne pokolenia.
Ciekawe też jak długo wytrzymają nowe drzewka na Sieradzkiej. Tam już były sadzone zaraz po remoncie. Niestety miejscowa ułomna "elyta" oraz kretyni kierowcy, cofający wprost na nie, sporo z nich zniszczyli.
Więcej informacji
Nasze Radio 104,7 FM
Nasze Radio 92,1 FM... nostalgicznie
04:35
Nie pójdę za tobą
Bizony/Stan Borys
Update Required
To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.