Majchrzak winny pomówień
Znamy wyrok sieradzkiego Sądu Okręgowego w sprawie pozwu złożonego w trybie wyborczym. Sąd uznał, że Ryszard Majchrzak, były radny miejski, jest winny pomówień pod adresem prezydenta Jacka Walczaka, walczącego o reelekcję.
Ryszard Majchrzak podpisał się pod dokumentem, który jako jego raport po 4 latach prezydenta Walczaka zdecydowanie krytycznie ocenia jego działania. Głównymi zarzutami były braki podwyżek płac dla pracowników administracji i oświaty oraz zarzut radnego, iż prezydent rzekomo swojemu znajomemu miał ułatwić wybudowanie domu poprzez zmianę zapisów w studium zagospodarowania przestrzennego miasta.
Te i inne zarzuty wobec Jacka Walczaka, Majchrzak rozdawał na piśmie mieszkańcom Sieradza. Zeznając dziś w sądzie podtrzymywał swoje zarzuty. Na pytania sądu odpowiadał także Walczak, który takim zarzutom stanowczo się sprzeciwiał. Udowadniał, że kilka lat temu wspomnianym pracownikom dał stałą 3-procentową podwyżkę, natomiast w sprawie wspomnianego studium oraz planu zagospodarowania przestrzennego próbował jedynie pogodzić interes prywatny z publicznym.
Sąd stwierdził, że zarzuty Majchrzaka pod adresem Walczaka są nieprawdziwe. Uznał, że radny miejski jest winny. Nakazał umieszczenie przeprosin w lokalnych mediach. Wyrok nie jest prawomocny. Majchrzak - jak powiedział - będzie odwoływać się do Sądu Apelacyjnego:
Ja się z tym nie zgadzam, ponieważ jedno tylko stwierdzenie, że czy był znajomym swojemu znajomemu. Użyłem to, bo wynika to z kontekstu załatwienia sprawy. Pan Walczak bezpośrednio to ja nie wiem, z jego działań uczestniczył w tym, ustalali gdzie, co, jak. No więc ja nie mogłem, to wynikało, zresztą mówiono powszechnie, że to jakieś tam są powiązania. (zachowaliśmy oryginalną formę wypowiedzi - red.)
Posłuchaj postanowienia sądu. Sędzia Joanna Składowska:
%relacja01%
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że to nie koniec przedwyborczych procesów sądowych w Sieradzu. Jutro po 9:00 kolejne sądowe starcie - tym razem Jacek Walczak kontra pełnomocnik Komitetu Wyborczego Wyborców Nasz Sieradz. Ostatecznie nie zdecydował się na pozwanie 42 kandydatów na samorządowców z jego ramienia, bo to mogłoby przedłużyć zbyt mocno proces.
Komentarze
Sieradzanie wcześniej, czy później przekonają się do ludzi o mentalności "JustynaŚ". Cechą charakterystyczną zwolenników Prezydenta Walczaka jest bezczelne kłamstwo. Ja też byłem zwolennikiem Walczaka. Po czterech latach działalności w Radzie Miasta wiem, że sto razy lepszym prezydentem dla Sieradzan będzie Mirosław Owczarek. Nie wiecie tego, co ja wiem. Oczywistym jest, że moja wypowiedź została złośliwie zmanipulowana. Jeżeli po rozprawie, mając podsunięte kilka mikrofonów, wyrażałem się logicznie i sensownie, co słyszało wielu mieszkańców, to nie mogłem bełkotać, tak, jak podano, że zachowano orginalną formę wypowiedzi. Wiem, kto to zrobił, ale jak udowodnić manipulację? Wogóle przez całe swoje życie nie spotkałem tyle fałszu, obłudy, kłamstwa. Pojęcie "znajomy" oznacza: taki, którego się zna osobiście lub z widzenia (np. znajomy aktor, znajoma twarz); taki, z którym ktoś się już zetknął. W tym pojęciu nie można się dopatrzeć, doszukiwać cech ujemnych.
Mowa polska nie być trudna :P
Co do "załatwiania prywatnych spraw służbowym tokiem" to już ja mam swoje zdanie i nikt mi "dziecka w brzuch nie wciśnie". Oczywiście to moje prywatne zdanie i wcale nie trzeba się z nim liczyć ale na pana Walczaka na pewno nie zagłosuję.
A jak ładnie godził interes prywatny z publicznym na Dworskiej? Pogodził już?
Więcej informacji
Zmarła znana i szanowana mieszkanka Sieradza
Dzisiaj, 12:22:36
Nie żyje Halina Kolińska, ps. Średzka. To uczestniczka Powstania Warszawskiego, która po II wojnie światowej związała się z Sieradzem. W ubiegłym roku skończyła 100 lat.
0
Złoczewscy policjanci zatrzymali złodzieja i odzyskali mienie
Dzisiaj, 10:50:03
Złoczewscy policjanci zatrzymali w pościgu sprawcę kradzieży miedzianych elementów instalacji sanitarnej. Złodziej kilkakrotnie wszedł na teren prywatnej posesji, gdzie w budynku mieszkalnym zdemontował metalowe części instalacji. Następnie sprzedał je w punkcie skupu złomu. Łączna wartość strat oszacowana została na 1500 zł. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia, która powróci do właściciela. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
0
Nic się nie skończyło - zaczęło się coś nowego!
Dzisiaj, 10:06:33
Rozmowa z Przewodniczącym Rady Miejskiej w Sieradzu, Michałem Pabichem.