Atak w Tomisławicach. Są skargi
Do Starostwa Powiatowego w Sieradzu wpłynęły skargi dwóch podopiecznych ośrodka opiekuńczo - wychowawczego w Tomisławicach. Ci twierdzą, że po głośnym w regionie i kraju ataku nożownika w dniu 9 maja br. nie otrzymali należytej opieki. Sprawa jest analizowana.
- Tak, rozpatrujemy te rzeczy. Są pewne emocje, prowadzone jest przez prokuraturę postępowanie, więc ja bym nie chciał na teraz wypowiadać się na temat rzeczy, które się dzieją. Myślimy, że zabezpieczyliśmy te dzieci na teraz na tyle na ile mogliśmy. Warunki mają dobre, ale robimy żeby miały jeszcze lepsze. I myślę, że zostanie to zrobione nw najbliższym czasie - mówi Mariusz Bądzior, starosta sieradzki, który sprawy skarg komentować szerzej nie chce.
Podopieczni placówki w Tomisławicach w gminie Warta przebywają w Sieradzu w Domu Pomocy Społecznej Bankowiec, gdzie mają swoje pokoje. Jak poinformował na ostatniej sesji starosta sieradzki mają mieć dla siebie wydzielony jeden niezależny korytarz.
Przypomnijmy, że 19-letni sprawca ataku w Tomisławicach usłyszał zarzuty zabójstwa i pięciokrotnego usiłowania zabójstwa.
Decyzją sądu przebywa w areszcie.