Płoną lasy i zboża
Wysokie temperatury i brak dłuższych opadów deszczu. do tego ludzka nieostrożność i nie zawsze w pełni sprawny sprzęt rolniczy to w ocenie strażaków główne przyczyny pożarów zbóż i lasów. Takich zdarzeń przybywa ostatnio chociażby na terenie powiatu sieradzkiego.
Tylko w ciągu ostatnich trzech dni strażacy z terenu powiatu sieradzkiego wyjeżdżali do ośmiu pożarów zboża na pniu i dwanaście razy do pożarów lasów.
- Największe takie zdarzenie mieliśmy w miejscowości Kaszew w gminie Goszczanów, gdzie spłonęło sześć hektarów zboża. Mamy teraz spory problem z takimi zdarzeniami. A żniwa przecież jeszcze się na dobre nie zaczęły - mówi st. kpt. Marcin Zwierzak, rzecznik komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu.
W ocenie strażaków najczęściej przypuszczalna przyczyna takich zdarzeń to zaprószenie ognia przez osoby nieustalone oraz awarie maszyn rolniczych, np. zatarcie łożyska. Warto, by przed wyjazdem w pole zrobić porządny przegląd techniczny maszyn i na wszelki wypadek zaopatrzyć się w gaśnicę proszkową co najmniej 6 kg.