Kupujesz lub sprzedajesz w sieci? Uważaj na oszustów - oni nie mają wakacji
Trzech mieszkańców Zduńskiej Woli zostało w ostatnim czasie oszukanych podczas zakupów i sprzedaży w internecie. Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę i niereagowanie na fałszywe wiadomości.
W miniony poniedziałek trzech mieszkańców Zduńskiej Woli złożyło na komendzie policji zawiadomienie, że zostali oszukani podczas transakcji kupna/sprzedaży w internecie. Każdy z przypadków jest inny i pokazuje, że wszyscy, podczas szukania "super ofert" w internecie, muszą zachować czujność i być ostrożni.
53-letnia zduńskowolanka na portalu ogłoszeniowym kupiła telefon komórkowy i zapłaciła za niego przy odbiorze. Po kilku dniach od odbioru postanowiła włączyć telefon i okazało się, że jest on zablokowany przez operatora sieci komórkowej, z powodu braku spłaty zaległych rat. Kobieta odesłała telefon do sprzedającego, ale przesyłka wróciła do niej, bo sprzedający go nie odebrał. Postanowiła poszukać w internecie wiadomości na temat sprzedającego i dopiero wtedy zorientowała się, że ma negatywne opinie. Straty oszacowała na ponad 1600 złotych.
Tego samego dnia do komendy zgłosiła się 35-letnia zduńskowolanka, która na platformie sprzedażowej wystawiła podręczniki szkolne syna za kwotę 225 złotych. Klientka zainteresowana ich kupnem napisała do zduńskowolanki prywatną wiadomość. Spytała, czy jest możliwość wysłania książek kurierem. 35-latka miała wątpliwości, chciała wysłać je zwykłą paczką, ale kupująca namówiła ją twierdząc, że wystarczy potwierdzić w firmie kurierskiej swoje dane i szybko można to załatwić. Przysłała zduńskowolance link, gdzie w rubryki należało wpisać swoje dane, takie jak adres oraz numer telefonu. Dalej na wyświetlonej stronie pokazało się logo firmy kurierskiej oraz okienko z napisem „potwierdź”. Następnie wybrała ikonkę z logiem swojego banku. Idąc dalej,zgodnie ze wskazówkami, wpisała numer swojego konta. Za chwilę dostała wiadomość SMS ze swojego banku z kodem, który wpisała w kolejną rubrykę. Po chwili strona wygasła. Zduńskowolanka zalogowała się ponownie na swoje konto w banku i zobaczyła, że z konta zniknęło ponad 8500 złotych.
Trzecia osoba, która zgłosiła oszustwo tego dnia, to 41-letni zduńskowolanin. Przeglądając aplikację społecznościową zobaczył okazję - reklamę markowych butów, których wartość wynosiła 180 złotych. Za paczkę zapłacił przy odbiorze. Gdy ją otworzył okazało się, że buty były bez żadnej nazwy, całkowicie niezgodne z reklamą. Dopiero wtedy 41-latek przejrzał w internecie opinie na temat firmy od której kupił buty i były negatywne. Kontakt ze sprzedawcą skończył się, zduńskowolanin nie ma teraz możliwości złożenia reklamacji.
Uwaga! Gdy klikamy w podany w wiadomości link i robimy przelew, możemy stracić wszystkie pieniądze ze swojego konta.
- Przestępcy bazują na tym, że wiele osób robi zakupy przez internet. Apelujemy o ostrożność i dokładne czytanie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów. Poświęcenie kilku sekund na zweryfikowanie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed utratą pieniędzy. Zwracajmy uwagę na podane linki, a najlepiej nie korzystajmy z nich. Sami wpisujmy adres odpowiedniej strony, sami kontaktujmy się z firmą kurierską - radzi sierżant sztabowy Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli.
Przed oszustwami w internecie przestrzega też jeden z naszych słuchaczy, który zadzwonił do naszej redakcji: