11.09.2023 17:17:43
(Aktualizacja: 11.09.2023 21:54:02)
region
Śmiertelny wypadek motocyklisty
Na wysokości miejscowości Kowale (powiat sieradzki) doszło do wypadku motocyklisty i samochodu osobowego. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 45-letni kierowca motocykla.
- Doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklem. Na skutek tego obrażeń doznał motocyklista. Na miejscu trwały czynności ratunkowe- informuje Agnieszka Kulawiecka, rzecznik policji w Sieradzu.
Oprócz policji i pogotowia w akcji ratunkowej brała też udział straż pożarna. 45-letni kierowca był mieszkańcem powiatu sieradzkiego, podobnie jak kierująca Oplem 29-latka.
kp/jr
Komentarzy: 58
Komentarze
Mam prawko blisko 40 lat i widzę, że 99% motocyklistów powiatowych głupieje po uruchomieniu motocykla. 50 latkowie też. Pomijam nadmierną prędkość, pomijam ładowanie się między samochody na cm, pomijam brak uwagi i myślenia na drodze, ale motocykliści nagminnie robią na motorach rzeczy, których za kierownica by nie zrobili. Parę lat temu wypadek na wiadukcie - komentarz motocyklisty" Nie jego wina - wpadł w shimmy", A gdzie refleksja, że nawierzchnia była nierówna i on o tym wiedział, dlaczego podniósł koło w normalnym ruchu i dlaczego doginał więcej niż można? Wina wiaduktu czy jego? Dla motocyklisty wszyscy inni i wszystko inne jest winne wypadku tylko nie motocyklista. A prawda jest inna - sami własnym wyłączeniem myślenia do tego doprowadzają. Kierujący - myślmy wszyscy, o wszystkich i za wszystkich, a wypadków będzie mniej. Motocyklisto - przestrzegaj przepisów, przecież tech chcesz dojechać do domu.
Idź jutro do wydziału komunikacji lub najbliższej jednostki policji i oddaj prawko. Piszesz takie brednie, że strach wyjeżdżać na drogę aby Cię nie spotkać
Nic ta sytuacja nie uczy, następnego dnia na tym odcinku od samego Malkowa już jeździli motocyklami jak poparzeni. Nie ma na to kary, a rozum używać szkoda.
Większość motocyklistów ginie z powodu błędów i braku wyobraźni kierowców puszek. Jestem zawodowym kierowcą i zapalonym motocyklistą, po blisko 30-u latach jazdy na polskich i czasem europejskich drogach widziałem wiele wypadków i wiem co mówię.
Dla rodziny zmarłego skończył się świat, niewyobrażalna tragedia. Był przecież ojcem, mężem, dzieckiem. Nie ma to żadnego znaczenia co tu jest napisane. Może źle jechał, ale czy nasze decyzje są zawsze dobre? Zapłacił najwyższą cenę. Wyrazy głębokiego współczucia.
Ja bym pozabierał prawa jazdy wszystkim na osobówki byłby jeszcze większy spokój
Nie znam szczegółów, ale z tego co piszecie to chybq gość autem chciał skręcić z głównej drogi w lewo, w drogę czy do posesji. Samo włączenie kierunkowskazu, nawet odpowiednio wcześniej, nie uprawnia do pierwszeństwa przecięcia (wjechania) pasa ruchu obok. Jeśli nie było ma tym odcinku linii ciągłej lub znaku zakazu wyprzedzania to jest to ewidentna wina kierowcy auta. Często jest też tak, że skręcający kierowca źle ocenisz odległość i prędkość pojazdu za sobą i wydaje mu się, że zdąży... Ja osobiście zwalniam jak widzę motocykl i skręcam dopiero, gdy widzę że zwolnił i czeka za mną.
Szkoda obydwu, jeden nie żyje a drugi będzie żył z traumą
Tacy kierowcy. Pozabierałbym motory wszystkim i byłby spokój. Zwłaszcza młodym.
Wyprzedzany nie musi się upewnić, że nikt za nim nie jedzie w przeciwieństwie do wyprzedzającego, który musi się upewnić, czy nikt nie przeszkodzi mu w manewrze. Zresztą jak auto przed motocyklistą zwolniło prawie do zera, to on nie musi używać mózgu żeby pomyśleć dlaczego? I dlaczego nie zachował bezpiecznej prędkości i odległości? Radzę zajrzeć do przepisów i je przeczytać.
Miało być "nic nie wiesz" ;) ale pisze szybiej niż jeżdże i stąd pomyłka ;)
Nic nie wiem o moim stylu jazdy. Nic! Jako prowadząca BMW liczę się z tym, że nie jestem sama na drodze, używam kierunkowskazów a przede wszystkim mózgu. Ale co ja będę się tłumaczyła... Przecież wiesz lepiej jak ja jeżdże :)
Czy słowo "jeśli" wyjaśnia mój wpis? Skrzyżowanie z drogą polną, zjazd na posesję, zjazd do firmy. Jeśli... i znów to słowo podkreślam - nie było tam znaku A-6a to skręcający musi upewnić się że akurat nikt go nie wyprzedza. Jeśli... jak do kołków powtarzam... był tam znak A-6a to ryzyko wyprzedzacza. Do autochtonów: nie byłem na miejscu wypadku, nie pracuję w prokuraturze, wypowiadam się z własnej woli i doświadczenia. Tak zwyczajnie, żeby podziałać na wyobraźnię... choćby i tyle.
"kierowca (kierująca) osobówki chciał skręcić z drogi głównej w drogę polną", i co to zmienia?
Na forum sami fachowcy. Szkoda obu osób. Jak patrzę w Sieradzu na instruktorów nauki jazdy to w większości zastanawiam się co oni robią w tych autach. Robi ktoś prawo jazdy i po 2 latach zostaje instruktorem po przejechaniu kilkuset kilometrów,reszta nie uczy jak jeździć tylko jak zdać, przepisy wyryte na pamięć bez zrozumienia. Kierunkowskazy ludzie włączają w momencie skrętu kierownicą bo tak uczą, w ostatniej chwili. Niestety większość wypadków to wina nas samych, kusimy los ......kusimy, a poźniej płacz. Przy dużych prędkościach wszystko dzieje się w momencie, chwila nieuwagi i ....,gdzie wszyscy się śpieszymy, plany na przyszłość i co . Wydarzyła się tragedią , a tak naprawdę jak było wiedziały tylko te dwie osoby biorące udział w wypadku. Zwolnijmy, pomyślmy za siebie i czasami za innych
skręcający ma obowiązek zasygnalizować swój manewr dużo wcześniej przed skręcaniem i musi się upewnić czy nikt za nim nie zmienił pasa do wyprzedzania i wina kierującej osobówką jest jasna
"Przepisy mówią, że kierujący, który ma zamiar zmienić kierunek jazdy lub pas ruchu musi zachować szczególną ostrożność. Musi zawczasu i wyraźnie zasygnalizować swoje intencje. Nie ma jednak mowy o tym, że kierowca musi upewnić się, że nikt nie wyprzedza go z jego lewej strony. Wszak mowa jest o tym, że pojazd skręcający w lewo wyprzedza się z prawej strony. "
oraz
"A co z kierowcą wyprzedzającym? Musi on upewnić się, że ma odpowiednią widoczność, dużo miejsca i czy inny kierowca – za nim i przed nim – nie rozpoczął wyprzedzania, nie chce zmienić pasa lub kierunku jazdy."
I w tym świetle orzeczenie o winie motocyklisty staje się jasne.
No właśnie diametralną !!! Na skrzyżowaniach można wyprzedzać gdy mają ruch kierowany (czytaj światła) jak w drogę polną to już nie jest skrzyżowanie. Czyli można wyprzedzać. A jak można to bardziej uważać może ten który zmienia kierunek jazdy - skręcający. Wyprzedzający może wyprzedzać bo nie ma skrzyżowania. Mam nadzieję że wytłumaczyłem.
"kierowca (kierująca) osobówki chciał skręcić z drogi głównej w drogę polną", no i co to zmienia?
@polsa to nic -zacznij od siebie
Tam nie ma żadnego skrzyżowania tylko jest droga polna a skrzyżowania z drogą polną to nie żadne skrzyżowanie. Naucz się przepisów
Ty jako kierowca BMW też nie liczysz się z innymi tylko byleby być 30 sekund wcześniej w domu wyprzedzasz na czołówkę
Gdzie wy tam widzicie skrzyżowanie?kierowca osobówki chciał skręcić z drogi głównej w drogę polną
Gdyby motórzysty wiedzieli, że w prawie o ruchu drogowym jest art. 16 ust. 4 - Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa. - i przede wszystkim, w połączeniu z art. 19 i 20 tego samego prawa, przestrzegali ich, wielu z nich nadal by żyło, nadal pucowałoby i cyzelowałoby swe maszyny, bo też nadal mieliby wszystkie członki w komplecie, sprawne i zdrowe...
A czy tym razem było tak samo? Byłeś tam? Nie osądzaj! Od tego są odpowiednie instytucje.
Dużo jeżdżę i zgroza mnie ogarnia na tę obecną " modę " wśród młodych na nieużywanie KIERUNKOWSKAZÓW. Co to za idiotyzm ? Na żarówkach oszczędzacie ?
SZKODA MŁODEJ DZIEWCZYNY , TRAUMA DO KOŃCA ZYCIA ...
Współczuje rodzinie zmarłego ale również kierującej oplem i jek bliskim. Każdy z Was ma swoją wersje wydarzeń i winnego tego wypadku. Ja również. To prosta droga i może nie spodziewał się, że będzie skręcać w nieoznakowaną drogę polną, może jechał za szybko by zaregować, a może nie włączyła kierunkowskazu.. może...
Ale! Hasło "Motocykle sa wszędzie" doprowadza mnie do szału! Co to w ogóle oznacza? Że każdy inny uczestnik ruchu drogowego ma na nich uważać a oni są ponad prawem? Świat zatrzymać motocyklem jedzie. Kolejne święte krowy zaraz po pieszych, którym wszystko wolno. Spakuje teraz motocyklistów do jednego worka tak jak zawsze pakuje sie kierowców bmw (w tym również mnie). Motocykliści to wariaci, którzy nie liczą się ze swoim życiem. Mają gdzieś przepisy, a co gorsze również zdrowy rozsądek. A ryk motocyklistów z trasy Sieradz-Warta niesie sie na całe okolice... możecie już mnie zgnoić, czekam ;)
Koleżanka miała podobną sytuację tylko z autem.wlaczyla kierunek i skręcała w lewo w tym czasie wyprzedzało ja auto i doszło do stłuczki.uznano jej winę i dostała mandat bo nie zachowała ostrożności przy skręcaniu.Nie każdy motocyklista to "dawca"Szczere kondolencje dla Rodziny
sami internetowi znafcy i gdybacze..
Nie ma znaczenia czy ktoś spojrzał w lusterko, czy włączył kierunki - jeśli do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu to podpowiem: NA SKRZYŻOWANIACH SIĘ NIE WYPRZEDZA i szlus. Każdy kto podejmuje taki manewr musi liczyć się z tym że może zapukać do św Piotra.
Jak to się dzieje, że tak często zdarzają się wypadki z udziałem motocyklistów gdy samochód skręca w lewo lub wyprzedza? Niech każdy sobie sam odpowie.
Jak ktoś skręca w lewo to musi się upewnić że nikt go w tym czasie nie wyprzedza jak tego nie zrobi to wina osobówki.
Człowiek w jednej chwili podejmuje decyzje czasami złą i są też dobre. Ta decyzja motocyklisty była zła a kierujący samochodem ciekawe czy włączył kierunek.
Czytając te wszystkie komentarze to jeden wielki jazgot jak w parlamentcie. Wypadku były są i będą. Każdego człowieka szkoda ale niestety w większości przypadków sami jesteśmy sobie winni i nie szanujemy własnego życia myśląc że nas nigdy nic nie spotka. Motor Samochód a nawet rower to potencjalna broń która nieodpowiednio używana zabija. Ani motorem ani samochodem nie zapieprza się po drodze publicznej, od tego są tory a jak ich nie ma to sory. Jeszcze raz powtórzę. Do póki ludzie nie zrozumieją że tragedia może spotkać każdego bez wyjątku tak wpadki będą, niestety i dotyczy to młodego jak o starego człowieka.
Teraz już nikt się nie dowie jak było , można tylko gdybać . Tragedia , nic się nie zrobi niestety . Ale nie skazujcie odrazu kierowcy bo motocyklista dobry człowiek był . Nagle są znawcy bo źle skręcał kierowca. ? Skąd każdy wie , był tam w trakcie zdarzenia ? Widział ? Takie gadanie i robienie z wideł igieł niczego dobrego nie przynosi . Nie siejcie plotek skoro nie wiecie. Uszanujcie zmarłego , jak i kierowcę bo to też nie jest łatwe . Nikt by nie chciał być w podobnej sytuacji .
A kto już uznał bezwzględną winę motocyklisty ?? Wg. mnie jest zupełnie inaczej, ale w tej sprawie to musi się wypowiedzieć biegły a nie żaden z nas.
Tak samo ja stwierdzam jeżdżąc dużo że w każdym aucie siedzi bezmozg co znalazł prawo jazdy w chipsach
Tak samo jak na pewno manewr skręcania był na pewno w 100% prawidłowy. Przecież każdy patrzy w lusterka przy skręcaniu i zawsze włącza kierunek. Otóż jeżdżę bardzo dużo po kraju i Widzę że niektórzy nie wiedzą od czego są lusterka i kierunkowskazy nagle ci hamują i podczas skręcania dopiero włączają kierunek a kierunek jest po to żeby zasygnalizować manewr dużo wczesnej żeby każdy wiedział a nie nagle ktoś stwierdza że sobie skręci zahamuje i dopiero kierunek włącza kierunek powinno się włączyć przed hamowanie
Ciągle mówicie , bo lusterka ?! Ale co one mają takiego , skoro skręca w lewo , to chyba jasne że przepuszcza auto czy inny pojazd mechaniczny z naprzeciwka. A te które stoją za bądź jadą za autem skręcającym to chyba logiczne że muszą poczekać bądź ominąć a nie wyprzedzać ! I to dotyczy samochodow jak i motocykli . Ale jak się jedzie ile fabryka i wyprzedza kilka aut naraz to już niestety nic nie pomoże .
Ty w ogóle czytałeś notatkę? Zmarły miał 45 lat!!!
Współczuję pani i rodzinie zmarłego. Ja ostatnio przeżyłam Stresik jak motorynka wziela mnie z prawej strony mojego samochodu dojeżdżając do czerwonych świateł. Dobrze że w lusterku pojawił się błysk światła bo inaczej motocyklista przytulilby się z bokiem auta i krawężnikiem. Rozumiem pośpiech wszystkich....ale ludzie mogą z gazu.
Wyrazy współczucia dla rodzin. Wielka tragedia, szkoda ludzkiego życia.
Osobiście miałem przyjemność kilkanaście razy spotkać debila na motocyklu który wyprzedza mimi, że linia podwójna ciągła zaczyna się 100m przed skrzyżowaniem które jest na łuku drogi i bez względu czy to ścigacz czy inny motocykl więc śmiem twierdzić, że na każdym jednosladzie siedzi bezmózg tak samo jak w każdym bmw co kolwiek to znaczy...
Niestety ale uznana bezwzgledna wina motocyklisty... szkoda chłopaka mlody człowiek ...miał dla kogo żyć....
Może to jeden z tych co przez Wartę główną ulicą mkną niczym wiatr rycząc silnikami. Na gołe oko widać że 50 km/h ich nie obowiązuje. A Burmistrz Krogulecki nic z tym nie robi bo ze swojej willi na obrzeżach miasta nie widzi problemu. Kiedyś stała Policja i koło Szpitala i koło liceum to z przyzwyczajenia niektórzy zwalniali, a teraz tylko w Proboszczowicach zupełnie przypadkowo koło młyna stoją...
Nawet tam, gdzie nie powinno ich być. Jeżeli samochód to 1,5 tony, a motocykl około 200 kg, to chyba motocyklista we własnym - dobrze pojętym - interesie powinien to wziąć pod uwagę. Kobieta skręcała i miała pewnie ok 30 km/h, a motocyklista pewnie ciął na wyprzedzaniu ponad 100 km/h. Czyja wina? Pewnie obojga, ale to motocyklista nie żyje. Kierowcy - patrzmy częściej w lusterka, a motocykliści - używajcie mózgu a nie tylko manetki gazu. Wyrazy współczucia dla rodzin obojga.
Szybciej mógł jechać.
Jakbym miał „popalone styki” to pisałbym nazwę swojego kraju z małej litery i nazywał nic. Osobiście nie mam w zwyczaju wsiadać na motocykl i pruć bez opamiętania więc raczej raczej jak na złość Tobie jestem bezpieczny. Polecam odrobine refleksji i zwrócenia uwagi na kulturę jazdy i hałas generowany przez motocyklistów.
Tobie zapewne potrzebny jest slownik j. polskiego.....
Są kierowcy normalni i niedzielni aut a motocykliści niestety normalni i taborety .Można gdybać czyja wina czy patrzysz w lustro a cz też nie każdego to może spotkać kierowcę auta czy motocykla.Szkoda tylko że młodzi ludzie odchodzą czy to motocyklista czy kierowca jakiego kolejek auta
Z całym szacunkiem ale jak jadę z tyłu i mam zamiar wyprzedzić nie robię tego na łuku drogi , na ciągłej ani przed skrzyżowaniem! A jestem kierowcą że starej szkoły!
Niektórzy nie wiedzą że istnieje coś takiego jak lusterka a co dopiero umiejętność z nich korzystania byle tylko skręcić a to czy coś jedzie z tyłu to ich nie obchodzi
Za wolno jeżdżą bo dawców cały czas deficyt względem potrzebujących.
Pewnie są motocyklisci , którzy jeżdżą rozważnie z zachowaniem przepisów,ale ja takich nie znam.
Następne zdarzenie z motocyklem za pewne ze ścigaczem. Za pewne poprzedzające pojazdy jechały za wolno .Za pewne należało je wyprzedzić .A że droga prosta patrole stoją we wsi to trzeba było przycisnąć . Za pewne manewr był zastosowany zgodnie z przepisami. Czarno czerwony motocykl może nie ten sam może.Wczoraj że 30 razy po Sienkiewicza w ta i z powrotem kita ryk jazgot Szkoda człowieka . Rozpacz ale po wszystkim.
Za to ty masz podrasowany mózg że się styki przepalają od twojej głupoty, i takim jak ty prędzej czy później wróci karma , i ludzie będą mogli ciebie opisywać szyderczo w Internecie tak jak ty robisz to teraz , Pamiętaj takim jak ty na bank się podwinie noga .
Szkoda motocyklisty jak i kierującej ,
Pewnie nie patrzyła w lusterka i nie wiedziała że motocykle są wszędzie a już na pewno nie słyszała ryku tej maszyny z podrasowanym tłumikiem
Więcej informacji
Teraz gra:
Nasze Radio 104,7 FM
09:47
Kayleigh
MarillionNasze Radio 92,1 FM... nostalgicznie
09:46
Ballada o dzikiej róży
Czerwono Czarni/Jacek Lech
Update Required
To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.