Posłowie Lewicy spotkali się z mieszkańcami Sieradza
Posłowie Lewicy spotkali się z mieszkańcami Sieradza. Byli Zandberg, Biejat i Matysiak.
We wtorek na sieradzkim Rynku liderzy Lewicy spotkali się z mieszkańcami. Do Sieradza przyjechali posłowie Adrian Zandberg i Magdalena Biejat, współprzewodniczący partii Razem, oraz Paulina Matysiak, która reprezentuje region w Sejmie. W spotkaniu wzięli udział także inni kandydaci do parlamentu z lokalnej listy Lewicy. -My, Lewica, jesteśmy po to, żeby Polska stała się nowoczesnym państwem dobrobytu. I takie państwo zbudujemy w Sieradzu, w Zgierzu, w Kutnie, w Warszawie, we Wrocławiu i w całej Polsce - mówił Adrian Zandberg.
W czasie spotkania politycy zaprezentowali rozwiązania problemów, z którymi zmagają się Polacy. Kwestia braku dostępnych mieszkań, jakości transportu publicznego, respektowania praw kobiet czy traktowania pracowników - w tych tematach Lewica ma rozwiązania. Wydarzenie otworzyła Anna Sikora, liderka sieradzkich struktur partii Razem. - To właśnie w takich miastach jak Sieradz wygrywa się wybory! - podkreślała Sikora.
Poseł Adrian Zandberg mówił o potrzebie budowy mieszkań z niskim czynszem, ponieważ ceny lokali i koszty wynajmu na wolnym rynku są coraz wyższe, także poza dużymi miastami. - Ludzie, którzy dzisiaj wynajmują mieszkania na rynku prywatnym w Polsce, są ofiarami patologicznego systemu. Ten system trzeba zmienić i złamać potęgę tych, którzy zarabiają na nim olbrzymie pieniądze - wielkich firm deweloperskich i lobby bankowego - mówił Zandberg i zapowiedział, że Lewica postawi na państwowy program budowy 300 tysięcy mieszkań we współpracy z samorządami, aby mieszkańcy takich miast jak Sieradz mieli zapewniony dach nad głową z przystępnym czynszem i bez potrzeby brania kredytu na 30 lat. - To rozładuje kryzys mieszkaniowy i da szansę młodemu pokoleniu, żeby stanąć samodzielnie na nogi i mieć realną wolność- dodał polityk.
Posłanka Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy do Senatu w Warszawie, opowiedziała z kolei o swojej rozmowie ze starszą panią, która kiedyś głosowała na PiS, ale mimo „trzynastej” i „czternastej” emerytury nadal nie stać jej na życie i opłacenie rachunków. - To naprawdę złamało mi serce, że idzie do piekarni i kupuje chleb nie na bochenki, tylko na kromki, bo musi sobie wykupić leki. Gdyby mogła, to zapytałaby premiera Morawieckiego, dlaczego nic z tym nie robi - mówiła Biejat. - Mimo że w Sejmie leżą ustawy Lewicy i od lat apelujemy o wprowadzenie leków na receptę za 5 złotych. To nie dotyczy tylko seniorów, choroba nie omija nikogo - dodała posłanka. Wspomniała także o ustawie Lewicy o rencie wdowiej, która pozwoliłaby na wybór korzystniejszego świadczenia po śmierci małżonka.
Reprezentująca okręg posłanka Paulina Matysiak mówiła o potrzebie oddania kobietom prawa do decydowaniu o swojej ciąży po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Podkreśliła także kluczową rolę transportu publicznego dla mieszkańców mniejszych miast i miejscowości. - Niezależnie od tego, gdzie mieszkamy, powinniśmy móc dojechać do pracy, szkoły czy lekarza. To są nasze podstawowe sprawy, dobry transport zapewnia nam dostęp do usług publicznych, które muszą być wysokiej jakości - podkreśliła Matysiak i zapowiedziała m.in. wprowadzenie dotacji na rozwój lokalnych połączeń autobusowych.
Podczas spotkania mieszkańcy zadawali pytania oraz poznali innych kandydatów z listy Lewicy w okręgu.