Czy i kiedy będą nagrody za obecność przy urnach?
Pół mln zł dla gminy do 20 tys. mieszkańców za parlamentarną frekwencję wyborczą powyżej 60 proc. Zapowiedziała to przed wyborami do Parlamentu strona rządowa.
Nagroda frekwencyjna dla gmin ma wynieść łącznie pół mln zł. Będą to tak zwane znaczone pieniądze, bo wydać będzie można na dowolne cele wskazane przez mieszkańców, ale na zasadzie, że 250 tys. zł na koła gospodyń wiejskich, orkiestry dęte i zespoły ludowe i drugie tyle na infrastrukturę sportową.
Na co pójdą te pieniądze, o ile faktycznie będą, wie już Dominik Drzazga, burmistrz Złoczewa.
- My już mamy zaplanowane, że jeżeli chodzi o sport to złotówki trafią do Złoczewii Złoczew oraz Iskry Stolec, gdzie będziemy chcieli poprawiać klubową infrastrukturę sportową. Będzie też premia dla kół gospodyń wiejskich, orkiestr dętych w Unikowie i Złoczewie na zakup instrumentów i zespołów ludowych, jak Melodia oraz Złoczewianie - wymienia D. Drzazga. Dodajmy, że frekwencja wyborcza gminy Złoczew to 70,28 proc.
Taki warunek spełnił też m.in. Burzenin w powiecie sieradzkim z frekwencją wynoszącą 70,10 procent.
- My póki co tych środków jeszcze nie rozplanowaliśmy. Zrobimy to, gdy nagroda frekwencyjna będzie na naszym koncie bankowym. Ale te pieniądze z pewnością nam się przydadzą, bo potrzeb jest wiele. Myślę tu chociażby o kołach gospodyń wiejskich i świetlicach, w których wciąż potrzeba remontów tak, by mieszkańcy mieli godne warunki do pracy, czy spotkań - podkreśla Jarosław Janiak, wójt Burzenina.
Dodajmy, że w powiatach sieradzkim i zduńskowolskim warunek frekwencji wyborczej powyżej 60 proc. spełniły wszystkie gminy do 20 tys. mieszkańców. I też czekają teraz na zapowiadane pieniądze. Pytanie tylko czy i kiedy będą, bo frekwencja była rekordowa w całym kraju. To oznacza ogromną kwotę z budżetu państwa do przekazania samorządom.