Ranna 38-latka po zderzeniu aut na S-8

to masz szczęście wielkie,że nie chodziłaś do "czarnkowej" szkoły- ciemnota,zabobon oraz 3xK /dla niewtajemniczonych i niedouczonych- Kinder,Kuche,Kirche/

"..Ponadto kierującemu pojazdem kategorii N2 lub N3 zabrania się wyprzedzania pojazdu samochodowego na autostradzie i drodze ekspresowej o wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku ruchu, chyba że pojazd ten porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze.." Tyle przepisy. Efekt jest taki, że wszystkie Tiry mogą jechać z maksymalną prędkością 90 km/h w odległości od siebie 45m. To nie jest kolumna w rozumieniu przepisów KD. Natomiast mogą wyprzedzać samochód osobowy jadący np 70 km/h i tutaj zaczynają się problemy. Powtórzę za lubię... "to są drogi szybkiego ruchu", kto nie czuje się na siłach jechać z prędkością co najmniej 100 km/h i wyprzedzać lewym pasem powinien przemyśleć jazdę innymi drogami. Na autostradzie jest jeszcze trudniej i jeszcze szybciej. Bardzo dobrym rozwiązaniem, niestety kosztownym są autostrady trzypasmowe.

Chodziłam do szkoły w której uczyli głównie KODziarze to skąd mam być taka mądra jak Ty? Może wytłumaczysz te swoje mądrości. Chętnie wszyscy pocztają.

Ale jak to TIRy "Tworzą długie kolumny"? Czyli i w tym zakresie tych "zawodowców" też ktoś nie doszkolił? Liczba pojazdów ciężarowych w kolumnie nie może przekraczać 5. Taka kolumna musi być zorganizowana, czyli posiadać osobę odpowiedzialną za ruch i porządek pojazdów w kolumnie, powinna być też w sposób specjalny oznakowana. Jeśli więc kierowcy pojazdów ciężarowych poruszają się w sposób wskazujący, że jadą w kolumnie a nie są spełnione ww. wymogi - świadomie łamią prawo!

Wczoraj było bardzo ślisko.Padsła marznąca mżawka.Jezdnia była pokryta lodem.

bez jaj- tiry nie są zagrożeniem?? zwłaszcza kiedy wyprzedzają się między sobą i blokują wtedy oba pasy przez kilka minut, nie mówiąc o zagapionych w smartfony cymbałach,którzy wymiatają wszystko z pasa awaryjnego

To jest droga szybkiego ruchu. Obecnie TIRy nie są zagrożeniem. Tworzą długie kolumny i gdy trafią na wolno jadący samochód zaczynają się problemy. Dziś miałem podobnie. Nikt nie powinien jeździć taką drogą 70 km/h . Wtedy kolejne TIRY zaczynają taki samochód wyprzedzać i istnieje ryzyko, że któryś mniej doświadczony kierowca za szybko zjedzie na prawy pas, a równie niedoświadczony kierowca samochodu osobowego naciśnie na hamulec. Taki wypadek grozi katastrofą. Nadal są drogi lokalne, gdzie można spokojnie dojechać do celu. Wolno i na miarę swoich możliwości. Ogólnie na S8 i autostradach jeździ się dobrze. Czasami pojawi się błyskający światłami "kowboj" ale to już coraz rzadziej. Prawdziwym zagrożeniem, zwłaszcza w trudnych warunkach są włączający się do ruch z węzłów (uważają w wielu przypadkach, że mają pierwszeństwo i inni powinni zjechać na lewy pas, a nie zawsze się da) i zdecydowanie jadący za wolno, których nikt nie nauczył jak jeździć po tego typu drogach. Kierowca TiRa nie może nadużywać prędkości (nie da się) i nie może jechać 70km/h za samochodem osobowym, bo stworzy się korek na 20 km.

Właśnie jechałem ze Złoczewa starą droga po lodzie. Koleś za mną tak siedział mi na zderzaku, że zjechałem przy Tumidaju na parking by go przepuścić. Dalej jechałem za nim 6 długości auta. Myślicie, że coś do niego dotarło? Jechał tak blisko kolejnego auta, że co chwila hamował. (...)

sprawca pobiegł właśnie do pałacu.. tam dobry adres dla takich

Jak byś się uczył. Cały czas się uczył to byś widział.

Klasyczne - "Walcie po osobówce, jest poniżej waszych nóg".

Często są wypadki na tej drodze ekspresowej, tylko dlatego że kierowcy nie używają mózgu, tylko nadużywają prędkości. Znacznie byłoby mniej wypadków jakby inni zaczęli myśleć za kółkiem.

Tylko służby mogłyby sprawniej działać i szybciej udrożnić drogę, przynajmniej jeden pas.

Ciekawe. Tak sprawnie działającej policji w pałacu - tu sprawca zbiegł.

Nieustąpienie pierwszeństwa przez TIR przy wyprzedzaniu. Czyli zepchnięcie osobówki z prawego pasa.