32. Finał WOŚP w Zduńskiej Woli i okolicy

W Zduńskiej Woli działały dwa sztaby: Hufca ZHP przy ul. Złotnickiego 23 oraz Powiatowego Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji przy ul. Dolnej 41, które jak co roku przygotowały moc atrakcji, a tegoroczne orkiestrowe granie trwało aż trzy dni.

- Dobrze się przyjęła taka formuła i myślę, że w przyszłym roku też będziemy szli w kierunku takiego rozciągniętego w czasie finału. Grały z nami również Zapolice i Czechy, gdzie także sporo się działo podczas niedzielnego finału - zaznacza Michał Cybulski, szef sztabu zduńskowolskiego Hufca ZHP.

Piątek i sobota to głównie koncerty połączone z licytacjami. W piątek w restauracji Fabryczna każdy mógł pomuzykować w ramach wydarzenia „Open Mike&rdquo, a w sobotę w Miejskim Domu Kultury Ratusz wystąpili: Leśne Ludki, Brudne Dzieci Sida i Reckless. Było też afterparty w Reload Cafe w klimatach Drum & Bass.

Niedzielny finał, oprócz tradycyjnej ulicznej kwesty, to szereg orkiestrowych wydarzeń i akcji. To m.in. zbiórka krwi, badania profilaktyczne, rejestracja potencjalnych dawców szpiku, bieg "Policz się z cukrzycą" połączony z morsowaniem, turniej piłkarski, zawody strzeleckie, turniej w squasha, maraton rowerowy, parada motocykli i samochodów terenowych, akcja WOŚPmobil, zajęcia i animacje dla dzieci, pokazy służb mundurowych, kolejne koncerty i licytacje, a zwieńczeniem było ciche "Światełko do nieba". Nowością w tym roku była możliwość zwiedzania kolejowego portu przeładunkowego, który powstał z zduńskowolskich Karsznicach.

Do puszek sztabu Powiatowego Centrum Kultury i Sportu w Zduńskiej Woli trafiło ponad 88,3 tys. zł. Natomiast w sztabie zduńskowolskiego Hufca, choć trawa jeszcze licznie pieniędzy, to już wiadomo, że padł rekord. Doliczono się ponad 135 tys. zł (w tę kwotę wliczają się również zbiórki prowadzone w Zapolicach i Czechach).