Z miłości do zwierząt ukradł fotopułapkę
Zduńskowolscy policjanci zatrzymali 28-latka, który ukradł z lasu fotopułapkę. Urządzenie było zamontowane na drzewie i służyło do monitorowania zwierząt i ich bezpieczeństwa. Sprawca tłumaczył się, że jest pasjonatem przyrody oraz fotografii i ukradł fotopułapkę, bo chciał obserwować zwierzęta.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli otrzymali zawiadomienie o kradzieży fotopułapki. Urządzenie było zamontowane wysoko na drzewie i służyło do monitorowania leśnych zwierząt i ich bezpieczeństwa - szczególnie pod kątem kłusowników na terenie gminy Szadek. Poszkodowani w tej sprawie wycenili urządzenie na 1000 złotych.
- Policjanci ustalili, że fotopułapka została skradziona 3 marca 2024 roku. Wytypowali sprawcę. To 28-letni mieszkaniec gminy Szadek. Policjantom tłumaczył, że często chodzi po lasach i obserwuje przyrodę. Jeździ też po terenach leśnych całego województwa łódzkiego. Skradzioną fotopułapkę powiesił na drzewie w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, bo chciał zobaczyć jakie zwierzęta się nagrają - informuje sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.