Najstarsze drzewo w Zduńskiej Woli
To drzewo jest starsze od Zduńskiej Woli. Przez setki lat zduńskowolski wiąz, opierał się wichrom i burzom, ponosił uszczerbek i podnosił się z upadku. Legendarny wiąz widział jak powstawała osada, a potem jak rosło miasto.
To drzewo jest starsze od Zduńskiej Woli. To wiąz polny (Ulmus minor, field elm), którego wiek w oficjalnych dokumentach oceniany jest na 350 lat. Obwód jego pnia to około 6 metrów. Ma status pomnika przyrody.
Wiąz został poważnie uszkodzony w 2017 roku po przejściu orkanu Ksawery. Drzewo przeżyło już także poważne uszkodzenia podczas burzy także kilkanaście lat temu. Wówczas odłamał się jeden z konarów i fragment pnia.
Drzewo przechodziło zabiegi ratunkowe kilka razy. Pierwszy w 1987 roku. Zajmowała się nim firma, która obecnie nosi nazwę "Chirurgia drzew" Marka Kubackiego z Łodzi i wróciła do zabiegów ratunkowych także w 2017 roku.
- Był to bardzo zniszczony okaz, pozbawiony zupełnie pierwotnej korony, z połową pnia wypełnioną wszystkim, co można było do niego wepchnąć. Był w nim gruz betonowo - ceglany, glina, żwir oraz przeróżne obce materiały. Można by powiedzieć zupełny destrukt. Ale, co najważniejsze… żył! - wspomina oględziny z 1987 roku Marek Kubacki.
Według pomiarów z 1997 roku obwód drzewa wynosił 6,30 m. A w roku 1987 oszacowano jego pierwotne rozmiary na grubo ponad 7 metrów.
Najstarsze zduńskowolskie drzewo rośnie w Parku Miejskim im. Stefana Złotnickiego w Zduńskiej Woli, w parku założonym na przełomie XIX i XX wieku. Powstał jako prywatny ogród Zenona Anstadta, właściciela przyległego do niego browaru. Fabrykant z czasem udostępnił park mieszkańcom.
Miejska legenda głosi, że podczas marszu na Rosję, ochłodę w jego cieniu znajdował sam Napoleon Bonaparte. Ponoć odpoczywali pod nim Napoleon i Maria Walewska. Umilając sobie w ten sposób oczekiwanie na wymianę koła w powozie. W starych dokumentach odnotowano, że kilka domów położonych przy dzisiejszej ulicy Złotnickiego należało do rodziny przyjaciółki Bonapartego.