W Zduńskiej Woli trwa sprzątanie po nawałnicy
W Zduńskiej Woli trwa sprzątnie po nawałnicy, jaka przeszła nad miastem w nocy z piątku na sobotę z 12 na 13 lipca. Straż pożarna interweniowała ponad 200 razy, a najwięcej zgłoszeń zbyło ze Zduńskiej Woli.
Setki drzew i konarów leżących przy ulicach, na osiedlach i w parkach świadczą o tym, jaki żywioł przetoczył się przez Zduńską Wolę. Jeszcze dziś trwają działania strażaków. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tych zdarzeniach.
Najwięcej zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew. Usunięte w pierwszej kolejności zostały tam, gdzie tarasowały drogi. Natomiast największe szkody w drzewostanie są w Parku Miejskim im. Stefana Złotnickiego. Obecnie trwa szacowanie zniszczeń, jakie wywołała burza i wichura.
Już w sobotę zamknięty został wstęp do parku. To z powodu zagrożenia, jakie stanowić mogą naderwane konary i uszkodzone drzewa po nawałnicy. Wejścia do parku zostały zabezpieczone taśmą i pojawiły się tabliczki ostrzegawcze. Zakaz wstępu będzie obowiązywał do odwołania.
Uprzątanie powalonych drzew i konarów oraz usuwanie zagrażających przechodniom fragmentów drzewostanu może potrwać co najmniej do końca tygodnia.
Utrzymaniem zieleni na miejskich ulicach oraz parku miejskiego zajmuje się firma Usługi Transportowo-Komunalne Beata Kamola z Czechów koło Zduńskiej Woli. Także do obowiązków tej firmy należy sprzątanie po nawałnicy.