Czy to najmniejsza klasa w kraju?
Nowy rok szkolny coraz bliżej. Efekty choćby niżu demograficznego, ale tez migracja ludności przynoszą czasem zaskakujące efekty. Przykładem Szkoła Podstawowa w Broszkach w gminie Złoczew.
Jak dowiaduje się Nasze Radio w roku szkolnym 2024/2025 placówka będzie miała tylko dwoje uczniów klasy pierwszej.
- Tak, to prawda. Na tę chwilę jest oddział, gdzie rodzice zadeklarowali, że będzie do niego uczęszczała dwójka dzieci. No my nic za bardzo nie mogliśmy z tym zrobić, ponieważ żaden przepis prawny, czy oświatowy nie pozwala nam na przeniesienie tych uczniów bez zgody rodziców do innej szkoły. Ja myślę, że jest to problem związany z niżem demograficznym, ale i pewną tendencję, którą zauważamy w naszej gminie. Otóż ludzie wyprowadzają się ze wsi do miasta, bo chcą mieszkać w centrum, tu pracują i tu przywożą dzieci do szkoły. Placówki wiejskie zaczynają mieć więc problemy z liczbą uczniów - mówi Dominik Drzazga, burmistrz Złoczewa.
Jak zatem będą wyglądały w szkole w Broszkach zajęcia z pierwszakami? Nasze Radio pytało o to dyrekcję placówki.
- My o tej sytuacji poinformowaliśmy organ prowadzący szkołę. Na tę chwilę faktycznie mamy tylko dwoje pierwszaków. Dzieci maja prawo do nauki w szkole obwodowej. Również rodzice wyrazili taką wolę. Część zajęć będzie organizowana w systemie łączonym. My mamy bardzo dobrą kadrę nauczycielską, która radzi sobie z pracą, zarówno z większymi, jak i mniejszymi grupami uczniów - podkreśla Dorota Dybska, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Broszkach.
W najbliższym roku szkolnym będzie tam pobierało naukę 45 uczniów, w oddziale przedszkolnym będzie zaś 12 podopiecznych placówki.