Niejasny zwrot

Gdy w 2006 roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował rozporządzenie dotyczące wysokości opłaty za kartę pojazdu, mało kto przypuszczał, że obniżenie sumy z 500 na 75 zł wywoła takie zamieszanie. Choć w dużej mierze Trybunał ulżył portfelom Polaków, to jednak nie określił jasno, co stanie się z nadpłatą, która pojawiła się po zmianie przepisów.

Starostwo skąpe

Odpowiedniego rozporządzenia w tej kwestii zatem brak, a starostwo nadpłatę niechętnie oddaje. Żeby się o nią ubiegać trzeba najpierw złożyć odpowiednie dokumenty. Wyjaśnia Kazimierz Strumiński, naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu w sieradzkim starostwie powiatowym: W pierwszej kolejności trzeba udokumentować, że pojazd taki się w ogóle rejestrowało. Następnie można złożyć podanie do starosty o zwrot. Zawsze uzyskuje się odpowiedź na złożone podanie.

Orzeczenia różne

Taka odpowiedź dość często jest odmowna i wówczas, jeśli nadal zainteresowany chce odzyskać swoje pieniądze, może skierować sprawę do sądu i walczyć o nadpłatę w postępowaniu cywilnym. Sieradzkie starostwo niejednokrotnie udowadniało swoją rację właśnie na sali sądowej. Orzeczenia były różne i nie zawsze kończyły się po myśli osoby ubiegającej się o zwrot sumy, która wynosi 425 zł.