Pojechali pomagać do Stronia Śląskiego
Grupa wolontariuszy z Sieradza i okolic pojechała w tym tygodniu z pomocą dla powodzian ze Stronia Śląskiego. Uruchomili punkt, w którym przez dwa dni wydali w sumie 1500 ciepłych posiłków. Nasze Radio włączyło się w tę akcję i wiemy już czego w tej chwili potrzebują mieszkańcy jednej z najbardziej zniszczonych przez powódź miejscowości na południu Polski.
Z inicjatywą zorganizowania pomocy dla mieszkańców Stronia Śląskiego po powrocie z południa Polski wyszedł Dawid Zawiasa, prezes Stowarzyszenia Carpe Diem po Charłupsku. W akcję włączyło się wiele osób i firm z regionu, które przygotowały ciepłe posiłki oraz przekazały to, co w Stroniu jest najbardziej potrzebne. Na miejscu pomagała też nasza redakcyjna koleżanka.
Monika Waraczyńska rozmawiała z mieszkańcami Stronia Ślaskiego i wolontariuszami, którzy od wielu dni pracują na miejscu.
Jak mówi, Katarzyna Farmus, koordynatorka w jednym ze sztabów, z którym podczas tego wyjazdu nawiązaliśmy współpracę, domy i mieszkania, te które przetrwały są już odmulone i są dezynfekowane, ale nie ma w nich nic. Mieszkańcy chcą przystąpić do remontów, ale brakuje wszystkiego, bo woda zabrała też narzędzia.
- W tej chwili przydadzą się drobne elektronarzędzia, wkręty, płyty osb , regipsy, o takie rzeczy ludzie również pytają. Drobne narzędzia, zestawy kluczy, młotki, szpachelki - przyznaje przebywająca w Stroniu od ponad dwóch tygodni wolontariuszka z Chodzieży. I apeluje, żebyśmy o mieszkańcach tej zniszczonej przez powódź miejscowości nie zapomnieli za tydzień czy miesiąc, bo potrzeba tam długofalowego wsparcia. Na każdym etapie potrzebne będą inne rzeczy.
Kasia tworzy też bazę najbardziej poszkodowanych, gdybyście chcieli pomóc napiszcie do niej na FB albo zadzwońcie pod nr 730 80 30 26.
Cały czas pomoc z naszego regionu zbiera też Dawid Zawiasa ( nr tel. 690 368 835). Dawid działa na miejscu w Stroniu do końca tego tygodnia. W rozmowie poniżej opowiada też o zniszczeniach i sytuacji w Bolesławowie:
Poniżej możecie też posłuchać rozmów Moniki Waraczyńskiej z mieszkańcami Stronia Ślaskiego i jej relacji z tego miasta:
Dziś na miejscu ciepłe posiłki wydają panie z KGW w Czechach pod Zduńską Wolą i z Wojsławic. Jak relacjonuje Dawid Zawiasa, wiele osób oferuje pomoc, kontaktuje się z nim, więc na pewno w przyszłym tygodniu ruszy kolejny konwój z darami.
Wolontariusze mogą na miejscu liczyć na noclegi w hotelach i pensjonatach, które nie ucierpiały. Nasza ekipa skorzystała z gościnności właścicieli Pensjonatu Villa Valle Verde. TUTAJ znajdziecie więcej informacji na temat tego obiektu. Jak podkreślają mieszkańcy Stronia Śląskiego, turystyka, to to, co zapewnia wiele miejsc pracy. Ziemia Kłodzka i miejscowości tu położone bardzo ucierpiały podczas powodzi, ale są tereny, gdzie woda nie wyrządziła szkód. Nadal można ruszać na górskie szlaki, a nocując wspierać lokalnych przedsiębiorców.
Poniżej możecie posłuchać relacji z tej akcji:
- Zbyszek Kowalski z grupy Sieradzcy Wolontariusze
- Pan Sławek, kierowca zawodowy
- Katarzyna i Dariusz Jackowscy, właściciele sadów
- Polfarma, która ufundowała kołdry
- Firma Martel
- KGW Grabowiec
- Szkoła Podstawowa im. Bohaterów Walk nad Wartą Września 1939 r.
- Piekarnia i Cukiernia Delicja z Dzierlina
- KGW Charłupia Mała
- Inpost
- Hotel i Restauracja Wróblewscy
- Ale Box Catering Dietetyczny Sieradz
- Zakład Kamieniarski Rafał Augustyniak
- Dworek w Dawnej Szkole
- Zespół Szkół i Placówek Oświatowych Województwa Łódzkiego w Sieradzu
- Agrosad
- Rosińksa Biskupice
- KGW Kobierzycko
- KGW Słomków Mokry
- Stowarzyszenie Kobiety Aktywne z Pasją
- Piekarnia Drożdzyk ze Słomkowa Mokrego
- Dar Ogrodu
- KGW Słomianeczki
- Hurtownia Opakowań Marco
- Ogromna ilość osób prywatnych