Stracili ponad 40 tysięcy złotych, bo uwierzyli, że ich pieniądze są zagrożone
Jednego dnia dwóch zduńskowolan dało się oszukać metodą "na pracownika banku". 22-latek stracił 7 700 złotych, a 34-latek 32 700 złotych. Obaj uwierzyli w kłamstwa, ze trzeba zabezpieczyć ich pieniądze, bo ktoś rzekomo chce ukraść je z banku.
Dwóch zduńskowolan w ciągu jednego dnia zostało oszukanych na łączną kwotę ponad 40 tysięcy złotych. Metod działania oszustów jest wiele, a cel w każdym przypadku taki sam - wyłudzić od nas pieniądze.
30 września do 34-letniego zduńskowolanina zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Powiedział, że ktoś próbuje zaciągnąć na niego kredyt w kwocie 50 tysięcy złotych i należy szybko działać, by do tego nie doszło.
- Oszust nie pozwalał 34-latkowi rozłączać rozmowy telefonicznej, kazał być ciągle "na linii". Powiedział zduńskowolaninowi, że musi iść szybko do swojego banku, by pracownicy na miejscu zbadali jego zdolność kredytową. Następnie na maksymalną kwotę, kazał 34-latkowi zaciągnąć pożyczkę, by ktoś, kto również „stara się wziąć” na niego kredyt, nie mógł już tego zrobić. Zduńskowolanin otrzymał w banku kredyt w kwocie ponad 32 tysięcy złotych. Oszust polecił wpłacić pieniądze na wskazane konto, na dane osoby o zagranicznych personaliach. 34-latek bez zastanowienia, zrobił to. Wtedy osoba z drugiej strony słuchawki się rozłączyła. Zduńskowolanin pozostał z kredytem do spłaty - opisuje sprawę sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli.
Tego samego dnia 22-letni zduńskowolanin wystawił ogłoszenie na Facebooku dotyczące sprzedaży hantli. Krótko po ukazaniu się ogłoszenia, odezwała się do niego kobieta zainteresowana kupnem. Zaoferowała, że sama zajmie się odbiorem paczki i kurierem.
- 22-latek na komunikator messenger otrzymał link przypominający stronę firmy InPost. Tam wpisał swoje dane, nazwę banku w jakim ma konto oraz numer swojego rachunku. Po chwili zadzwoniła do niego osoba podająca się za pracownika banku. Oszust powiedział, że ktoś próbuje z konta zduńskowolanina ukraść 3 tysiące złotych i należy je odzyskać. Kazał podawać 22-latkowi kody, jakie otrzymywał z banku. Pokrzywdzony postępował według instrukcji podawanych przez sprawcę. Przekazywał kody BLIK, a oszust je realizował i w ten sposób wypłacił z konta zduńskowolanina 7 700 złotych - relacjonuje Katarzyna Biniaszczyk.
Policja po raz kolejny przypomina, aby nie wierzyć w podobne historie i apeluje o ostrożność. Pracownik banku nigdy nie poprosi o wypłacenie gotówki lub wpłacenie pieniędzy na inne konto bankowe. Należy mieć zawsze świadomość, że wyświetlony numer telefonu lub nazwa banku nie są gwarancją, że rozmawiamy z prawdziwym przedstawicielem tej instytucji. W przypadku podejrzanych telefonów rozłącz się i zweryfikuj informację samemu dzwoniąc do banku na oficjalną infolinię lub najlepiej osobiście idąc do banku. W przypadku chociażby najmniejszych podejrzeń, że z drugiej strony słuchawki jest oszust, należy po prostu rozłączyć połączenie i przekazać taką informację dzwoniąc na numer alarmowy 112.