Dziś Międzynarodowy Dzień Jeża
Jeże to niezwykle sympatyczne i pożyteczne zwierzęta! Widok jeża spacerującego w parku sprawia nam ogromną radość, jednak może to też oznaczać, że stracił swoje naturalne środowisko bytowania i szuka nowego domu. Niestety mieszkanie blisko ludzi, szczególnie w miastach, wiąże się z wieloma niebezpieczeństwami.
Pogromcy ślimaków, przyjaciele ogrodów
Te sympatyczne ssaki uwielbiają spacery i prowadzą nocny tryb życia. Potrafią nie tylko się wspinać, ale i pływać. Są prawdziwymi sprzymierzeńcami naszych ogrodów!
Choć spokrewnione ze zwierzętami wyrządzającymi szkody w naszych ogrodach, takimi jak krety i ryjówki, to są bardzo pożyteczne. To właśnie za sprawą ich preferencji żywieniowych. Są drapieżnikami, które skutecznie eliminują z otoczenia, uciążliwe dla upraw, ślimaki i owady. Dobrze je mieć w pobliżu.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, owocami żywią się sporadycznie (jeśli już to opadłymi), a ich kolce umiejscowione na plecach to nie sztućce do chwytania jedzenia, a przekształcone włosy, które służą obronie przed innymi drapieżnikami. Dlatego z całą pewnością nie musimy obawiać się, że jeże zjedzą lub wyniosą na grzbietach nasze zbiory (np. jabłka).
Daj jeżowi schronienie
Jesienną porą, po spadku temperatury poniżej 10°C, jeże, podobnie jak niedźwiedzie i wiewiórki, szykują się do zimowego snu - hibernacji. Jeśli spotkamy je o tej porze w swoim ogrodzie, to znak, że szukają w nim schronienia, w którym mogłyby spać aż do wiosny. Może nim być pryzma liści, gałęzi lub kompostu. Warto im w tym pomóc, przygotowując wygodne domki (specjalnie zbite z drewnianych desek lub można wykorzystać np. drewnianą skrzynkę) lub pozostawiając ciepłe kryjówki, takie jak zgrabione sterty liści. Ważne by przygotowane miejsce nie odróżniało się od otoczenia, a na pewno znajdzie nowego mieszkańca.
Chroń jeże
Na jeże czyha wiele zagrożeń. Jako mieszkańcy miast, najczęściej padają ofiarą w ruchu ulicznym. Dlatego warto zdjąć nogę z gazu w pobliżu miejskich parków czy zielonych skwerów i zwrócić uwagę, czy mała najeżona kulka właśnie nie próbuje przejść na drugą stronę ulicy.
Dla jeży mogą być niebezpieczne także prace ogrodowe. Sterta liści może być świetnym pomysłem na zimowe legowisko dla jeża, gdy przygotowujemy ją świadomie. Ta sama jednak, może być dla niego śmiertelną pułapką, gdy właściciel pozostawi ją z braku czasu, a po kilku tygodniach postanowi sprzątnąć. Wybudzony z zimowego snu jeż może nie być w stanie znaleźć dla siebie bezpiecznej kryjówki i ponownie zasnąć. Może nie przetrwać zimy, nie mając możliwości zdobycia pożywienia. Dlatego najlepiej sprzątać sterty liści od razu, lub pozostawić je do wiosny. Często jeże giną w wypalanych trawach lub palonych pryzmach liści i gałęzi. To kolejny powód, by zaprzestać tej praktyki. Zdarza się też niestety, że nie uda im się uciec przed kosiarką. W okresie hibernacji tych zwierząt (od października do kwietnia) uważajmy także podczas przerzucania kompostu, w którym jeż mógł znaleźć miejsce do przespania zimy.
Pomóż potrzebującemu jeżowi
Jeżeli spotkamy na swojej drodze zdrowego jeża, pozostawmy go w spokoju, pozwólmy mu odejść. Jeśli regularnie odwiedza nasz ogród, warto przygotować mu ciepłą kryjówkę, dzięki której będzie mógł przetrwać zimę. Natomiast, gdy zobaczymy, że potrzebuje pomocy, nie zostawiajmy go własnemu losowi, bo to oznacza dla niego śmierć.
Natychmiastowej pomocy należy udzielić jeżom rannym, pogryzionym, niedożywionym, lub takim, które dziwnie się zachowują, np. krążą wokół siebie. Naszą uwagę powinny wzbudzić także jeże aktywne w zimie, czyli w czasie kiedy powinny hibernować.
Jak pomóc?
- Niezwłocznie zawieźmy potrzebujące zwierzę do weterynarza lub skontaktujmy się z ośrodkiem, który zajmuje się pomocą dzikim zwierzętom. Wykaz takich ośrodków, znajdziemy np. na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
- Do przewiezienia jeża można użyć tekturowego kartonu, wyłożonego papierowymi ręcznikami.
- Jeśli jeż został znaleziony na mrozie lub w śniegu, prawdopodobnie będzie wyziębiony. W takiej sytuacji warto włożyć do kartonu butelkę z ciepłą wodą (nie gorącą).
- Co do zasady nie poimy i nie karmimy dzikich zwierząt, jednak w sytuacjach krytycznych, zanim potrzebujące zwierzę trafi do specjalisty, może to być dla niego istotna pomoc. Dla wzmocnienia, można jeżowi dać wodę z miodem (na szklankę ciepłej wody jedna łyżeczka miodu). W sytuacji awaryjnej, jako pokarm dla jeża, może służyć np. drobno pokrojone chude wołowe mięso.
- Małe jeże mogą być karmione wyłącznie odpowiednim preparatem, dlatego powinno się je niezwłocznie zawieźć do specjalisty.
- Nie wolno dawać jeżom krowiego mleka, które im szkodzi.
Choć jeże świetnie dostosowały się do warunków środowiska, to czyha na nie wiele niebezpieczeństw, szczególnie cywilizacyjnych.
W Polsce jeż był objęty ścisłą ochroną gatunkową od 1984 r., od 2014 r. podlega ochronie częściowej. W celu ich ochrony wprowadzono zakazy m.in. chwytania, przetrzymywania, niszczenia lub przeganiania z siedlisk. Trzymanie ich w domu bez odpowiedniego zezwolenia jest prawnie zakazane. Kluczowym elementem ochrony jeży jest zachowanie ich naturalnych siedlisk oraz ich odtwarzanie.
Każdy z nas może pomóc jeżom. Warto podejmować wszelkie działania w tym kierunku, które niewątpliwie przyczynią się do tego by jeże nie wyginęły.
O jeżach bardzo dużo wiedzą uczniowie z klasy 2a Szkoły Podstawowej nr 6 w Zduńskiej Woli, posłuchajcie:
14 i 15 listopada uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 będą zbierać pieniądze na Ośrodek Rehabilitacyjny dla Jeży "Jerzy dla Jeży" z Kłodzka. Ośrodek uległ całkowitemu zniszczeniu podczas powodzi. Pieniądze pomogą w odbudowaniu ale także w utrzymaniu- dokarmianiu i rehabilitacji jeży.
O ośrodku dla jeży "Jerzy dla Jeży" możecie przeczytać TUTAJ