Święto Kolejarza w Karsznicach
Kolejarskie święto obchodzono w niedzielę, 24 listopada, w Zduńskiej Woli Karsznicach. Uczestnicy wysłuchali mszy w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, złożyli kwiaty przed pomnikiem pomordowanych kolejarzy i uczestniczyli w koncercie Miejskiej Orkiestry Dętej o tradycjach kolejowych.
Uhonorowano kolejarzy, którzy nadal pełnią służbę, jak i tych którzy są już emerytami oraz kolejarzy bohaterów, którzy zostali zamordowani podczas okupacji hitlerowskiej.
Za kolejarzy ich rodziny i mieszkańców Karsznic modlono się podczas mszy odprawionej w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Następnie uczestniczy przeszli z towarzyszeniem orkiestry dętej przed pomnik Kazimierza Kałużewskiego i Juliusza Sylli, którzy zginęli podczas II wojny światowej. Tam złożono kwiaty, a poczty sztandarowe oddały hołd kolejarzom - żołnierzom Armii Krajowej.
Ostatnim akcentem kolejarskiego święta był koncert Miejskiej Orkiestry Dętej o tradycjach kolejowych, jaki zorganizowano w Filii Miejskiego Domu Kultury w Zduńskiej Woli Karsznicach.
Kolejarskie osiedle Zduńskiej Woli obchodziło Święto Kolejarza przygotowane przez kolejarskie związki oraz Wspólnotę Lokalną Osiedla Karsznice w niedzielę, 24 listopada. Dzień Kolejarza przypada jednak 25 listopada, w dniu wspomnienia świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, która jest patronką polskich kolejarzy. Pierwsi wybrali na patronkę św. Katarzynę kolejarze ze Śląska, gdy powstawała na ziemiach polskich pierwsza linia kolejowa, tak zwana warszawsko -wiedeńska. Później święta była obierana na patronkę przez związkowców kolejarskich po powstaniu „Solidarności” w 1981 roku. Uznanie Dniem Kolejarza 25 listopada, oficjalnie nastąpiło od 1991 roku. Natomiast od 1999 roku dzień ten jest dla kolejarzy dniem wolnym od pracy.
Według legendy Katarzyna urodziła się w Aleksandrii w Egipcie. Miała być bogatą i wykształconą chrześcijanką, która przyjęła śluby czystości. Poniosła śmierć męczeńską w wieku 18 lat. Skazana została na śmierć i łamanie kołem. Podobno koło, którym była męczona, rozpadło się nie wyrządzając jej szkody. Wyrok wykonano więc przez ścięcie.