Kolejne zatrzymania narkotykowe w Zduńskiej Woli
Zduńskowolscy policjanci w ramach działań ukierunkowanych na zwalczanie przestępczości narkotykowej zatrzymali w listopadzie 5 osób, które posiadały środki odurzające i substancje psychotropowe. Zatrzymani usłyszeli zarzuty. Prokurator zastosował wobec nich policyjne dozory. Każdemu z podejrzanych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Zduńskowolscy policjanci, którzy na co dzień specjalizują się w zwalczaniu przestępczości narkotykowej, posiadali informację, że w jednym z mieszkań na terenie Zduńskiej woli mogą znajdować się narkotyki. Podczas przeszukania pokoju 33-latka zabezpieczyli ponad 48 gramów marihuany.
Z kolei policjanci z "drogówki" podczas patrolu miasta zatrzymali do kontroli Seata. Obserwując zachowanie kierującego funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że znajduje się pod wpływem narkotyków i przeprowadzili wstępne badanie na ich obecność. Nie mylili się, wynik potwierdził obecność marihuany.
- 28-latkowi udaremniono dalszą jazdę i przewieziono do zduńskowolskiej komendy. Policjanci elektronicznie zatrzymali mu prawo jazdy i jeżeli wynik badania jego krwi potwierdzi obecność środka odurzającego, mężczyzna usłyszy zarzut za kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego i poniesie odpowiedzialność przed sądem. To jednak nie jedyny jego problem. W zajmowanym przez niego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli ponad 25 gramów marihuany. Za posiadanie marihuany mężczyzna usłyszał już zarzut - zaznacza młodszy aspirant Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowy policji w Zduńskiej Woli.
Łącznie w listopadzie zduńskowolscy policjanci zatrzymali za posiadanie narkotyków 5 osób i zabezpieczyli: ponad 73 gramy marihuany oraz 2,5 grama innych substancji psychotropowych. Każdy z podejrzanych usłyszał zarzuty z art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: "Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Ponadto orzeka się świadczenie pieniężne - co najmniej 1000 złotych.
Prokurator wobec każdej z tych osób zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozorów. O ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd.