Krzyki pijanej matki wystraszyły 12-latka, który w nocy wybiegł z domu
Hałasy i krzyki w środku nocy z udziałem matki i jej partnera spowodowały, że 12-letni chłopiec wybiegł z mieszkania na ulicę. Wystraszonym dzieckiem zainteresowała się 35-letnia zduńskowolanka, która nie przeszła obojętnie i wezwała pomoc. Policjanci ustalili, że matka miała w organizmie 2,5 promila alkoholu i sprawowała opiekę nad swoimi synami. Policjanci sprawdzają sytuację tej rodziny.
W sobotę, 30 listopada, tuż przed północą operator numeru alarmowego 112 otrzymał zgłoszenie od kobiety, która na ulicy spotkała chłopca. Dziecko mówiło, że ma 12 lat, a w domu mama kłóci się z partnerem. Dyżurny zduńskowolskiej komendy na miejsce wysłał patrol.
- Policjanci pod adresem zamieszkania 12-latka zastali jego matkę oraz troje dzieci w wieku 2, 5 i 14 lat. Zbadali stan trzeźwości kobiety, miała 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze ustalili, że w nocy, między kobietą i jej 31-letnim partnerem doszło do nieporozumień. Dzieci, zostały oddane pod opiekę ojca jednego z chłopców, który zobowiązał się zaopiekować całym rodzeństwem - relacjonuje młodszy aspirant Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowy zduńskowolskiej policji.
Rodzina ta została objęta procedurą "Niebieskie Karty". W takich przypadkach, w których zachodzi zjawisko przemocy w rodzinie, policjanci uruchamiają taką procedurę. Rodziny zostają objęte systematycznymi wizytami dzielnicowego i przedstawicieli innych instytucji świadczących pomoc społeczną, którzy sprawdzają bezpieczeństwo domowników oraz na bieżąco monitorują sytuację. Materiały z przebiegu interwencji oraz postępowania zostaną również przekazane do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli.
- Apelujemy o reagowanie na przypadki przemocy, agresji lub zaniedbania wobec dzieci, seniorów oraz osób z niepełnosprawnością. W przypadku podejrzenia, że ktoś doznaje przemocy lub jest zaniedbywany, wystarczy powiadomić służby powołane do interweniowania w takich przypadkach. Należy skontaktować się z pracownikiem socjalnym, nauczycielem, pedagogiem, kuratorem sądowym oraz dzielnicowym. W pilnych przypadkach, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie, należy interweniować dzwoniąc pod numer alarmowy 112 - podkreśla Katarzyna Biniaszczyk.
Jeśli doznajesz przemocy w rodzinie, wejdź na stronę: https://www.niebieskalinia.pl/