19.12.2024 10:23:09
Zduńska Wola
Zmarł Andrzej Człapiński
Nie żyje Andrzej Człapiński, lekarz internista, były radny Rady Miasta Zduńska Wola. Zmarł 17 grudnia.
Śp. Andrzej Człapiński był radnym Rady Miasta Zduńska Wola w kadencjach 1994 - 1998 oraz 1998 - 2002.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę, 21 grudnia, o godzinie 12:00 w Bazylice Mniejszej przy ul. Kościelnej w Zduńskiej Woli. Śp. Andrzej Człapiński spocznie na cmentarzy przy ul. Łaskiej.
red.
Komentarzy: 18
Dodaj komentarz
Komentarze
wspaniały lekarz, człowiek-trochę za wcześnie
Do Łukasza: taki dr Judym
Świetny człowiek
Cudowny człowiek i lekarz . Pomagał wszystkim którzy tego potrzebowali . Wielka strata .
Wielka szkoda, bardzo dobry lekarz, bardzo dobry człowiek, nikomu nie odmówił pomocy.
Wyrazy współczucie dla rodziny. Sąsiad
Najlepszy lekarz,spoczywaj w pokoju doktorze[*]
Wielki, wspaniały człowiek i lekarz. Będzie go nam brakować. Żegnaj Doktorze!
Pacjent z Sieradza
Bardzo prawy człowiek…. Najlepszy lekarz
Bardzo wielka strata. Najlepszy lekarz w okolicy .
PANIE ANDRZEJU WIERZĘ GŁĘBOKO ŻE TERAZ JUŻ PAN MA WIECZNE L4 Z MOŻLIWOŚCIĄ WYPOCZYNKU W KAŻDYM ZAKĄTKU WSZECHŚWIATA.
Mega sympatyczny człowiek, pamiętam jak pewna stacja propagandowa chciała go „zniszczyć” ale im nie wyszło, kondolecje dla rodziny.
Mówcie co chcecie ,porządny człowiek
[*]
Wielki Człowiek. Świeć Panie nad jego duszą.
Pomagał zwykłym ludziom dlatego niektórych to boli ( establishment nie może tego pojąć ) do tego jeżeli ktoś chciał się naprawdę leczyć to trafił idealnie ( byłem to wiem ).
Szok. Bardzo uprzejmy i konkretny lekarz. Lubiłem jego pogawędki. Dr. Człapiński pomógł naprawdę wielu osoba. Czasy były jakie były. Gdyby nie Doktor nie jeden nie miałby co dziecku do garnka włożyć. Niech mu ziemia lekką będzie.
Cała Zdunska na pogrzeb, świetny człowiek, wielu osobom pomógł w trudnum sytuacjach w walce z ciezkim systemem.
Dlaczego wszyscy dobrzy ludzie odchodzą?Panie doktorze był Pan dobrym człowiekiem Tak wszyscy Pana zapamiętają.Wyrazy współczucia dla rodziny
Oto leży nasz doktor, co L4 kochał szczerze,
Nie szukał objawów, wystarczał kaszel w mierze.
Znali go pacjenci, słynął w każdej dzielnicy —
Choć różne mówiono, chwalili go pracownicy.
Gdy ktoś zmęczony lub pracy zbyt miał wiele,
On z pieczątką w dłoni był najlepszym przyjacielem.
Bez zbędnych pytań, z uśmiechem na twarzy,
Zwolnienie wypisał, nim sen pacjent zdążył marzyć.
Dziś lud Zduńskiej Woli w żalu się pochyla,
Bo brak doktora to dla nich wielka chwila.
Niechaj spoczywa w krainie wiecznego spokoju,
Gdzie nikt nie pyta o objawy, gdzie wszyscy w pokoju
Więcej informacji
Nasze Radio 104,7 FM
Nasze Radio 92,1 FM... nostalgicznie
Update Required
To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.