A ja tam jeżdże te swoje 110 - 130 km/godz., zawsze, a ty co tak cienko?
Rowy działają na wyobraźnię.. A ja myślałam że to przez zwiekszenie natężenia ruchu zmniejszają się prędkości z jakimi jeżdżę po drodze. Wiadomo pusta droga mogę przycisnąć, ale ilekroć jadę 12/14 jest pełne obłożenie i po prostu nie ma jak jechać szybciej niż te 80 km/h.
Tylko, że im głębszy rów, tym skarpy powinny być łagodniejsze.
Bariery przy takich pułapkach powinny być postawione.
Michał
05.02.2011 17:09:14
Droga w tym miejscu była znacznie szersza. Można było zrobić chodnik np. z jednej strony i odgrodzić barierkami. Kilka kilometrów dalej w stronę Zd. Woli barierek nawalili jak chorzy umysłowo! Najlepsze jest to że stawiają szpalery barierek w polu a tu gdzie trzeba to nie postawią. Mało, jadąc do Wrocławia są wyremontowane fragmenty gdzie chodnik jest odgrodzony od drogi, a z drugiej strony od pól drugi szpaler! Tak się właśnie w Polsce marnuje pieniądze.
Tymczasem droga z Sieradza na kalisz to jakiś koszmar. Tu GDDKiA swoich "tęgich umysłów" jakoś nie zaprząta. Nie na darmo ludzie mówili że jeśli prototyp auta zniesie trudy drogi numer 12 (Sieradz/Kalisz) zniesie wszystko.
Woleliście gdy samochody uciekając wpadały na chodnik?
Przechodzień vs Samochód, to chyba wynik jest oczywisty.
By nie było, jeżdżę tam codziennie autobusem, czasem gdy trzeba to autem (co się cholernie nie opłaca przez cenę paliwa) i nie narzekam.
Dopiekło? O to chodziło!
Ktosik
04.02.2011 23:18:20
Na wlocie do Sieradza od Zduńskiej Woli były po dwa pasy w każdą stronę (do ronda/od ronda). Po remoncie zmarnowano dużo przestrzeni a zamiast dwóch pasów zrobiono jeden w każdym kierunku. Teraz tworzą się wielkie korki nawet jak jedzie traktor. To "majstersztyk" drogowej inżynierii w wykonaniu sieradzkim. Massakra. Ktoś powinien za to zdrowo beknąć i koszty pokryć z własnej kieszeni.
lolek
04.02.2011 21:20:49
Przeczytaj mój post jeszcze raz, wyjdź na świeże powietrze, wróć i przeczytaj jeszcze raz, a jak już dotlenisz mózgownicę może zauważysz, że pisząc o tym całym "zwieraczu" (a tak na marginesie strasznie cię on pochłonął), miałem na myśli tych którzy stwarzają zagrożenie na drogach dziwnymi manewrami. Jak mam ci to jeszcze wytłumaczyć? Kierowca dureń wyprzedzający np na trzeciego = dla innych nerwy, stres, strach itd. Jarzysz coś jakby w tym temacie? Określenie "zaciśnięty zwieracz" to taka metafora, przenośnia. Nadążasz? Jeśli nie zrób szybko kolejną wycieczkę na powietrze... Chcesz tu wszystkim udowadniać, że tak pięknie przepisowo jeździsz 45-50 km/h? Że zawsze wszystko robisz lepiej niż inni?! Czy ja gdzieś napisałem o gnaniu na zabój, "typowo po polsku"?! Ty zaś masz typowy pszenno-buraczany tok myślenia, przeczytać coś, nie do końca zrozumieć, ale szpilę trzeba komuś wsadzić i cieszyć się nie wiadomo z czego. Nie wiem jakim jesteś kierowcą, ale może twoja przyszłość to proktologia? Wszyscy dyskutują tutaj o źle przebudowanej drodze, a ty na dziewięć linijek swojego postu siedem z nich poświęciłeś mojej dup***e. Pewnie zaraz szybko odpiszesz i obrzucisz mnie inwektywami, co? He, he, he!
Michael
04.02.2011 20:35:30
O ile głębokie rowy może i są konieczne o tyle zwężenie drogi do tak beznadziejnych rozmiarów to choroba całego kraju. Ruch coraz większy a drogi coraz węższe! Z logicznego punktu widzenia to niedorzeczne ale nie wtedy gdy szerzej spojrzymy na sprawę polskich dróg. W kontekście budowanych arterii autostradopodobnych po których przejazd jednego kilometra ma kosztować 20 gr. sprawa staje się jasna. Jak najbardziej utrudnić i zatruć życie kierowcom poruszającym się po krajówkach w celu wepchnięcia ich na autostrady. Przecież nikt normalny z własnej woli przy zarobkach rzędu 2 tys. zł. nie zapłaci takiej kwoty tym bardziej że cena paliwa dochodzi obecnie juz do 5 złotych za litr a będzie drożej. Cud tuska polega na tym, że niedługo cena paliwa zrówna się z Niemcami tyle, że oni autostrady mają piękne i darmowe dla samochodów osobowych a u nas za polną drogę z Katowic do Krakowa musimy słono płacić.
Tak więc z Panami z GDDKiA normalny człowiek w starciu na argumenty nie ma szans, jedyni zdolni do polemiki z tą instytucją zamieszkują szpital psychiatryczny w Warcie.
Kładzenie asfaltu w Łasku w grudniu przy opadach śniegu też nie stanowiło dla nich problemu, efekt jest opłakany bo jakość położonej nawierzchni jest fatalna. Co ciekawe po miesiącu pojawiły się pierwsze pęknięcia! I co na to GDDKiA? Nic. Przecież to nie ich pieniądze. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Za to między Łaskiem a Zd.-Wolą ciężko im nawet sfrezować asfalt, który przypomina tarkę a nie drogę.
A próbowałeś tam jechać zgodnie z przepisami, jakieś 45 - 50 km/godz? Jadąc z taką bezpieczną szybkością zwieracza nie trzeba nadmiernie zaciskać. Skoro wolisz jednak zwieracz ciągle napinać więc gnaj tam typowo... po polsku, czyli na zabój. O ile ci się uda, czego ci życzę z całego serca, odniesiesz też osobiste korzyści. Ciągłe zaciskanie zwieracza wpłynie dodatnio na jego kondycję, co będzie miało znaczenie w wieku późniejszym, kiedy to wiele osób w podeszłym wieku ma trudności z trzymaniem moczu i kału. Ty będziesz miał zwieracz na tyle silny, że sobie poradzi nawet z mocna sraczką.
To ty nie wiesz, że w miastach jest kanalizacja deszczowa?
Janek
04.02.2011 18:30:31
Nareszcie inteligentna wypowiedź. 100 % racji!
jeleń
04.02.2011 17:37:45
Proponuję aby w myśl tego mądrego pana wykopać rowy w miastach dlatego że woda, którą musimy odprowadzić spod jezdni, sama do góry nie podpłynie.
A może tego mądrego pana na bezrobocie?
kurze_jajko
04.02.2011 16:11:48
Zwykle oszczednosci w budowie tej drogi. W miastach jakos nie widac, zeby byly kopane rowy, a woda jakos z nich splywa (no moze nie zawsze to dziala jak powinno, ale to raczej kwestie zaniedban oczyszczania przeplywow). Po prostu latwiej wykopac row, nie zrobic tam normalne odwodnienie. Ta droga nie laczy dwoch Pipidowek, ale dwa spore miasta, ktore leza na szlaku dwoch krajowych drog! Oczywiscie droga S8 odciazy ta droge... ale poki co jej nie ma i musimy na nia poczekac jeszcze dobre kilka lat! Nie wiem czemu jak buduja drogi to robia jakby plan minimum - lepsza nawierzchnia, pobudowane chodniki, ale wszystko tak zwezone i czesto kiepsko wykonane. Nie daje to zadnych korzysci dla plynniejszej jazdy (zamiast jechac plynnie stala predkoscia, to ludzie zaczynaja sie wkurzac, jezdza nerwowo, wyprzedzaja na trzeciego, zeby tylko nadrobic). Nie wiem czemu polska specjalnoscia musza byc kiepskie drogi. Wystarczy wyjechac chocby do Czech - tam jazda jest przyjemnoscia, a nie mekka. Na Slowacji jakosc nawierzchni czesto nie jest dobra, ale sa szerokie zjazdy, czesciej niz u nas wystepuja lewoskrety i tym podobne rozwiazania, ktore uplynniaja ruch.
A u nas zrobia remont na odwal sie, pozniej durnowato sie tlumacza (jak jest w art.). A jak ktos (czesto wiekszosc) ma zastrzezenia to pitola, ze 'przeciez jest lepiej niz bylo!'. Fakt... jak bylo kiepsko, a jest byle jak to moze i jest troche lepiej. Ciekawe kiedy bedzie naprawde dobrze? Chyba trzeba czekac, az zmieni sie pokolenie....
albo on jest idi... albo z nas robi idiotów. Mogli zainstalować takie bariery jakie są na drodze w Rossoszycy /nie ograniczają widoczności/. Następne kuriozum w wykonaniu tego hmmm. pana - tego typu drogi -czyli jakiego typu. My szkoły pokończyliśmy i nie musi nam wmawiać i pouczać, że woda do góry nie płynie sama, a on pewnie niedawno się otym dowiedział i dlatego używa kretyńskiego kolejnego argumentu. Niestety Sieradz pokarało takimi dyrektorami dróg. Niech sobie te puste przestrzenie w mózgu zwężają a nie drogi
mieszko
04.02.2011 14:42:42
rowy rowami, ale one maja calkowicie pozarywane skarpy !
lolek
04.02.2011 14:36:33
Powinien ten urzędas z GDDKiA wpaść do tego rowu, ale tak konkretnie żeby wystający z rowu pojazd nie zasłaniał widoczności wyjeżdżającym z posesji... No argument nie do przebicia! Bariery przeszkadzałyby włączającym się do ruchu! Chyba, że miałyby metr, a auta 40 cm wysokości. A swoją drogą, nie można było zrobić krytej melioracji? Teraz jest tam prze****ne, ani ominąć jak ktoś wjeżdża na posesję, ani gdzie uciec jak jakiś kierowca z załączonym pakietem "NIEŚMIERTELNOŚĆ" będzie leciał z nami na czołóweczkę (lub wykona inny debilny manewr), ani w razie kolizji nie będzie można jej objechać. Nie wiem co za "yntelygent" zaprojektował te fosy i który to zatwierdził, ale zmarnowali kasę, czas, spieprzyli drogę, a nam zafundowali zszargane nerwy i przejazd przez Grabowiec i Stawiszcze z zaciśniętym zwieraczem.
franc
04.02.2011 14:34:43
nie obraź się ale faktycznie tłumaczysz na chłopski rozum... niestety. czy auto byłoby zarejestrowane na 2,3,4...10 osób i czy wszyscy mieli by zapięte pasy czy nie to nie ma najmniejszego znaczenia dla przyczyn wypadku! dla skutków tak ale nie dla przyczyn! wiec nie ma się co popisywać przeżytym dachowaniem bo to że przeżyłeś bo jechałeś powiedzmy w czterech w zarejestrowanym na cztery osoby aucie i wszyscy mieliśćie w trakcie wypadku zapięte pasy - nijak ma się do powodu wypadku. Przyczyną wypadku było niedostosowanie się do aktualnych warunków drogowych natomiast śmierć pasażerów(a) była już tylko smutną konsekwencją. Jeśli nie zrozumiałeś chętnie raz jeszcze ci wytłumaczę.
pzdr