Policyjna akcja "Alkohol i narkotyki" - byli niechlubni rekordziści

W piątek, 11 lipca, przed godziną 22:00 dyżurny policji w Sieradzu otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Kalinowa w gminie Błaszki osobowy citroen uderzył w drzewo. Policjanci zastali na miejscu trzech mieszkańców powiatu kaliskiego: 25-letniego mężczyznę oraz 2 kobiety w wieku 48 i 26 lat.

- W trakcie rozpytania 25-latek oświadczył, że pojazdem kierował nieznany mu mężczyzna, który uciekł po zdarzeniu drogowym. Co jakiś czas zmieniał on wersje zdarzenia i wypowiadał się niespójnie. Dalsze czynności potwierdziły, że to 26-latek kierował citroenem. Badanie stanu trzeźwości wskazało, że miał w organizmie 0,3 promila alkoholu. To jednak nie jedyne jego przewinienie. Okazało się, że złamał on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Kobiety zostały hospitalizowane, doznały niegroźnych obrażeń - informuje Agnieszka Kulawiecka, oficer prasowy policji w Sieradzu.

Kolejny nietrzeźwy kierujący wpadł w ręce policjantów z komisariatu w Warcie, dzięki interwencji świadka. 48-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego kierował quadem mając w organizmie 2,6 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a pojazd którym jechał był niedopuszczony do ruchu i nie posiadał polisy OC. 48-latek został zatrzymany i również trafił do policyjnej celi.

Niechlubnym rekordzistą tego weekendu okazał się natomiast 34-letni kierowca toyoty, który 13 lipca około godziny 19:30 został zatrzymany przez złoczewskich mundurowych na trasie Burzenin - Niechmirów.

- Mężczyzna miał w organizmie aż 4 promile alkoholu i przewoził w pojeździe swoje 6-letnie dziecko. Sprawdzenie w policyjnych bazach wskazało, że posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a toyota nie ma aktualnych badań technicznych. Małoletni trafił pod opiekę osoby dorosłej. Jego nieodpowiedzialny ojciec noc spędził w policyjnej celi. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny jego pojazdu - mówi Agnieszka Kulawiecka.

Tego samego dnia, ale wcześnie, bo około godziny 9:30 w Złoczewie na ulicy Błaszkowskiej w ręce policjantów sieradzkiej "drogówki" wpadł 21-letni kierowca hyundaia, który przekroczył dozwoloną prędkość o 26 km/h. Okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania.

Wszyscy kierujący, którzy złamali obowiązujące przepisy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi do 3 lat więzienia. W takich przypadkach sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywnę. Złamanie sądowego zakazu zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast w przypadku kierowania pojazdem bez uprawnień sąd może orzec grzywnę nawet do 30 tysięcy złotych oraz obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do nawet 3 lat.