Sieradz: nie chcą parkingu

i Piłsudskiego 7 11 13 15 , jest już gotowa koncepcja parkingu. Dokument można pobrać ze strony spółdzielni. W planach jest zabetonowanie prawie wszystkiego. Tego czego nie zabetonują to pieski obs..ają totalnie i też przyjdzie zabetonować :(
Z tego co widzę pod topór pójdą najpiękniejsze drzewa - 40 letni świerk i dwie piękne lipy. Ciekawe czy ktoś z SSM będzie cokolwiek konsultował z mieszkańcami - jakieś warianty itp.
PS. Czy ktoś pomyślał gdzie się przeniosą pijacy spod tzw "basenu" - pod nasze okna?

"Protest wynika przede wszystkim z umiłowania mieszkańców do zieleni" Raczej terenu na psie kupy.

Witam - jestem jedną z osób, która podpisywała się pod wszystkimi trzema pismami, o których mówi Pani Gąsiorowska. W pismach tych pisaliśmy, że rozumiemy iż sprawa parkingów jest przesądzona, choćby głosowaniem na Walnym Zgromadzeniu członków spółdzielni, ale pomimo tego protestujemy - nie przeciwko parkingom i temu konkretnemu pod naszym nosem, ale przede wszystkim przeciwko jego formie. Spółdzielnia nie zadała sobie absolutnie żadnego trudu, aby przeanalizować możliwość realizacji kilku mniejszych parkingów, zamiast tego poszła na łatwiznę - jest wolny teren, to zrobimy parking-moloch (przeszło 100 miejsc parkingowych, drogi wjazdowe i wyjazdowe, blok przy Jagiellońskiej 12 będzie z każdej strony "obetonowany"). Sprawa drzew była kwestią dodatkową. Niektórzy z mieszkańców zwrócili uwagę, że być może można byłoby te drzewa wkomponować jakoś w infrastrukturę parkingu. Cóż - jak się siedzi za biurkiem i sprawa tego typu nas bezpośrednio nie dotyczy to nie widzi się tych problemów.
Nie podoba nam się, że mamy być tylko wyrazicielami woli, że chcemy parkingu lub nie i na tym kończy się rola członka spółdzielni. Chcielibyśmy, aby wykonano kilka wariantów/koncepcji i przedstawiono je mieszkańcom. Czy to takie trudne do zrozumienia. W końcu to dla nas (podobno) jest ta inwestycja.
Psa nie mam, ale widoczne wszędzie znaki ich obecności też mnie doprowadzają do szewskiej pasji. Samochód posiadam i różowo z parkowaniem nie jest, ale tragedii też nie dostrzegam. Zawsze można znaleźć wolne miejsce tyle, że trochę dalej.

Lubię Gąsiorowska wieczną jak partia i Lenin.Takie cuda to tylko w Sieradzu.

i dobrze że drzewa wycieli, bo gołębie srały na mojego psa

Oczywiście, że parkingi są potrzebne, ale wiele drzew można było oszczędzić przez wkomponowanie ich w parkingi w postaci wysepek zieleni. Byłoby to z korzyścią dla środowiska (czystość powietrza), ludzi (klimat) i samochodów (cień).
Drzewa rosną dziesiątki, setki lat, a wycina się je w kilka minut.
Jak obywatel wytnie drzewo na swojej posesji to Urząd Miasta dowali mu dziesiątki tysięcy złotych kary.
Ale zgodę na rzeź kilkuset drzew w mieście wydali dla SSM bez porządnych analiz, wizji lokalnych, opinii fachowców (z zewnątrz bo w Urzędzie Miasta nikt na architekturze krajobrazu się nie zna).
Po co puste gadki o ekologii, jakieś tam śmieszne festiwale recyklingu, zbiórki baterii itd. skoro zezwolono na zerżnięcie w całym Sieradzu setek drzew tłumacząc się naszym dobrem.
Nie jest tak, że nie da się połączyć ekologii z motoryzacją. Trzeba tylko chcieć, ruszyć się zza biurka, użyć mózgu, tylko najpierw trzeba ten mózg posiadać.

Takie rzeczy jak plany inwestycji, to się podejmuje w spółdzielniach uchwałą. Jeżeli nie maja uchwały, a mają już projekt, to zarząd powinien płacić z własnej kieszeni. Trzeba było jednak wcześniej tych "p.......w" za przeproszeniem spytać.

Wszystko wszystkim, ale taka wycinka, to są ogromne pieniądze. Ciekawe kto zapłacił.

Witam - jestem jedną z osób, która podpisywała się pod wszystkimi trzema pismami, o których mówi Pani Gąsiorowska. W pismach tych pisaliśmy, że rozumiemy iż sprawa parkingów jest przesądzona, choćby głosowaniem na Walnym Zgromadzeniu członków spółdzielni, ale pomimo tego protestujemy - nie przeciwko parkingom i temu konkretnemu pod naszym nosem, ale przede wszystkim przeciwko jego formie. Spółdzielnia nie zadała sobie absolutnie żadnego trudu, aby przeanalizować możliwość realizacji kilku mniejszych parkingów, zamiast tego poszła na łatwiznę - jest wolny teren, to zrobimy parking-moloch (przeszło 100 miejsc parkingowych, drogi wjazdowe i wyjazdowe, blok przy Jagiellońskiej 12 będzie z każdej strony "obetonowany"). Sprawa drzew była kwestią dodatkową. Niektórzy z mieszkańców zwrócili uwagę, że być może można byłoby te drzewa wkomponować jakoś w infrastrukturę parkingu. Cóż - jak się siedzi za biurkiem i sprawa tego typu nas bezpośrednio nie dotyczy to nie widzi się tych problemów.
Nie podoba nam się, że mamy być tylko wyrazicielami woli, że chcemy parkingu lub nie i na tym kończy się rola członka spółdzielni. Chcielibyśmy, aby wykonano kilka wariantów/koncepcji i przedstawiono je mieszkańcom. Czy to takie trudne do zrozumienia. W końcu to dla nas (podobno) jest ta inwestycja.
Psa nie mam, ale widoczne wszędzie znaki ich obecności też mnie doprowadzają do szewskiej pasji. Samochód posiadam i różowo z parkowaniem nie jest, ale tragedii też nie dostrzegam. Zawsze można znaleźć wolne miejsce tyle, że trochę dalej.

Cały Sieradz zabetonować i wyasfaltować!!!
Niech każdy dojeżdża swoim wieśwagenem (itp.) pod drzwi wejściowe a drzewa, zieleń to przecież tylko kłopot.

To żałosne jak młodzi ludzie jadą autem do sklepu 200 metrów, w domu leżą przed TV lub z laptopem na poduszce a ruszyć się gdzieś pieszo to najwyżej na piwo do pobliskiego pubu.

Największa ekologiczna masakra w wykonaniu SSM za zgodą Urzędu Miasta to wycięcie kępy pięknych dębów czerwonych przy skrzyżowaniu Alei Pokoju i ul. Piłsudskiego (z tyłu, za Ambasadorem). Obecnie w tym miejscu jest betonowa pustynia. Współczuję mieszkańcom okolicznych bloków. Będzie super w lipcu i sierpniu. Auta zaparkowane na patelni, a w nich 60 st. jak w piekarniku. Tak trudno było bezmózgowcom zza biurka zostawić te dęby w postaci wysepki. To byłoby tylko kilka miejsc parkingowych mniej.
Dąb to nie jakieś tam byle jakie, marne drzewko, ale cenny element krajobrazu na kilkaset lat.
Gratuluje kompletnego braku kompetencji urzędasom z SSM i Referatu Ekologii i Ochr. Środowiska w Urzędzie Miasta.

Co to za prawo, ze spółdzielnia inwestuje w plany i dokumentację, a kilku posrańców mówi nie i ich się słucha. Prawo widac głupsze od nich

Ale z Twoją "kondycjom" umysłową jest chyba gorzej "nisz" z fizyczną...

przed jagiell 12 wycieli juz 3 drzewa

Myślę że ty należysz to tych osób które jak by mogły to parkowały by przy samym wejściu do mieszkania. Zobaczymy jak będzie z twoją kondycjom za kilka lat. Bo ja wolę jednak trochę zieleni nisz tylko beton, choć mam samochód i nie mam psa.