Siena szybowała nad fiestą - poranny wypadek w Sieradzu.

Jak informuje sieradzka policja jadący fiatem od strony Zduńskiej Woli w kierunku Sieradza 21 letni mieszkaniec tego drugiego miasta rozpoczął na wysokości stacji paliw manewr wyprzedzania innego samochodu. Zdecydował się na to na podwójnej linii ciągłej i pomimo widocznego znaku pionowego "zakaz wyprzedzania". Już na przeciwległym pasie ruchu stracił panowanie nad pojazdem; przez chwilę jechał bokiem do kierunku jazdy, po czym przecinając swój pas ruchu wpadł do rowu po prawej stronie. Ponieważ w tym miejscu zagłębienie się kończyło samochód został wybity w powietrze na wysokość prawie 2 metrów. Siena przeleciała potem nad jadącym od strony Sieradza fordem i spadła na ziemię. Siła uderzenia była tak duża, że przez tylną szybę wypadło dwóch pasażerów. 52 letni mężczyzna, który chwilę wcześniej zabrał się na "stopa" w pobliżu motelu "Pół Boru" doznał obrażeń ciała, m.in. złamania żeber. Drugi pasażer ma obrażenia głowy i ogólne potłuczenia. Kierowca fiata wyszedł z wypadku bez szwanku. Sporo strachu najadł się zapewne kierowca forda, ale i on na szczęście nie odniósł jakichkolwiek obrażeń. Wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Dzisiejsze zdarzenie w Sieradzu Woźnikach to z pewnością ostrzeżenie zwłaszcza dla młodych stażem kierowców. 21 latek, który doprowadził do wypadku prawo jazdy miał zaledwie od dwóch miesięcy. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.