Co dalej z sieradzkim Rynkiem?

To nie sama rewitalizacja jest winna kryzysowi w rynku. Winna jest reorganizacja w zakresie dojazdu do rynku. Stary układ komunikacyjny był bezwzględnie najlepszym rozwiązaniem w zakresie dojazdu jak i poruszania się wokół rynku. Jeśli się do tego nie powróci to wszystko co może ożywić rynek wyniesie się w dogodniejsze dla siebie miejsca a w to miejsce co najwyżej ulokują się LUMPEKSY oraz temu podobne podmioty czego przykład ma już miejsce. Jeśli temu miała służyć REWITALIZACJA to jesteśmy bliscy sukcesu bo już tylko mały krok a będziemy mieli "SZOPY" i nocne życie !!!!!!!

W sobotę wieczorem zrobiłem sobie spacer, po 11 zajrzałem na rynek i atmosfera jak zawsze- grupki nieletnich osób z jednej czy dwóch melin (podobno to są puby). Latem (i przed rozpoczęciem prac) było tak samo. To że odnowi się jako tako rynek (no bo ładniej rzeczywiście się zrobiło) to nie tchnie życia w to miejsce.

Moja ulubiona ulica w mieście- Kościuszki- też nie ma nic do zaoferowania prócz straży miejskiej, rozsypującego się PIASTA czy BWA które nie wiadomo czy funkcjonuje czy nie- nie jestem głuchy, po prostu musi być jakaś oferta kulturalna przyciągająca ludzi w te miejsca a nie jedno i to samo.

Zbliża się lato w moim ukochanym Sieradzu, znów zapach dymu od grilla na ulicach i... nic więcej? Znów życie miasta skupi się na ogródkach pod hermesem? (Wróóóć, Chińskim centrum handlowym!) Czy zrobienie TU i TU centrum miasta jest niekorzystne dla miasta? Bo teraz myśląc centrum Sieradza co myślimy? Grunwaldzką? Aleja Pokoju? Parking przed Kauflandem? Bo na pewno nie rynek i okolice, a szkoda.

i rynek umiera już jest siedem lokali opuszczonych z końcem miesiąca wyprowadza się bank na rogu zamkowej (do galerii na rondzie) jak wprowadzą parkometry rynek umrze i pozostanie pustka ze szklanym wc.tyle kasy wpompowano bezmyślnie po to by dobić tą tętniącą niegdyś życiem starówkę.jak wyprowadzi się poczta i kilka salonów telefonicznych z rynku powstanie miasto pripiat.gratulacje panie prezydencie :)))))))

Mam podejrzenie, że projekty przebudowy rynku czy też wzgórza zamkowego były opiniowane przez komisje, w których składzie zabrakło: historyka, historyka sztuki czy też etnologa - oczywiście praktykujacych w swoich zawodach. Gdyby bowiem zadbano o właściwy dobór decydentów, myślę, że uniknelibyśmy "dyskusji" na temat szklanego obiektu na rynku.

kolejne wypociny zakompleksionych pajaców chowających się za swoim IP... większość mieszkańców Sieradza śmieje się z was nieudacznicy w bezpośrednich rozmowach ;-P

tam leją tylko lamusów buahahaha

po co nam wzgórze zamkowe ?
a sorry, dla realizacji fantazji J.W.Pana Prezydenta Sieradza.

Wypowiedź tego pana ma się nijak do pytania w tytule artykułu.
Poczekamy jeszcze trochę, to na stare miasto nie będzie po co przychodzić, nie mówiąc już o przyjeżdżaniu.

ten cały Rynek. Zieleni wcale, wiatr hula. smutno...

Tą szklaną stodołę może byście senatorowi i prezydentowi Zduńskiej Woli wypożyczyli na próbny ratusz oni by mieli pomysł co w tym zrobić.A przez to może by zaoszczędzili pieniędzy podatników i by wystarczyło na remont ulicy Wiejskiej i Prostej .

Pewnie zostanie rozebrany w ramach "rewitalizacji"

Ja. Chociaż fakt - chyba nie mam zdrowych zmysłów. To by się zgadzało. :D

Kto o zdrowych zmysłach tam pójdzie tam wieczorem, no chyba żeby w lampę dostać albo portfela i telefonu się pozbyć.

A co dalej ze szklanym domem na rynku? wiosna tuz tuz....... zaraz sie ogródki zaczna a pomysłów na zagospodarowanie nadal brak