Zwycięstwo Gatty, remis Marvitu
Gatta pokonała Marex Chorzów 4:0, ale równie ważny dla zduńskowolan jest też remis torunian w Gnieźnie.
Gatta Active - Marex Chorzów 4:0 (2:0)
1:0 Maciąg (3)
2:0 Szymczak (7)
3:0 Wójcik (26)
4:0 Marciniak (30)
GATTA ACTIVE: Bielichowski - Olejniczak, Marciniak, Maciąg, Szymczak - Adamski, Wójcik, Królewiak, Masłowski - Miłosiński, Kulczyński, Szewczyk.
MAREX: Ambroży - Szostok, Klaus, Gawron, Boryczka, Rabczak.
Gatta rozpoczyna w swoim tradycyjnym ostatnio składzie. Marex gra tylko sześcioma zawodnikami (to efekt kłótni w drużynie), co pokazuje, że futsal nie wszędzie jest tak dobrze zorganizowany jak w Zduńskiej Woli. Zduńskowolanie muszą wygrać i chyba nikt nie postawiłby na inny wynik. Ba, zapowiada się srogie lanie. Bo ile goście mogą wytrzymać bez zmienników?
Gospodarzom kibicują... młodzi piłkarze Pogoni Ekolog. Ostatnie informacje o zacieśnieniu współpracy obu klubów zostały więc poszerzone o kolejne punkty.
23 sekunda - trener gości woła "Spokojnie chłopy". Można by dodać: 'i oby tak jeszcze przez 39,5 minuty...
1,17 - trener gości nakazuje sędziemu przy zegarze szybsze zatrzymywanie czasu. Chyba mu się spieszy do domu...
1,49 - Gawron w sytuacji sam na sam z Bielichowskim strzela bardzo niecelnie
2,17 - Maciąg z daleka, o poprzeczkę i za linię. Chyba się zaczęło...
2,20 - pierwsza czwórka zrobiła swoje, pierwsza czwórka może zasiąść na ławce
3,40 - kartka dla Wójcika za wybicie piłki
4,54 - druga czwórka bez gola, więc schodzi...
5,29 - Szymczak strzela w słupek
5,53 - Maciąg minimalnie obok słupka
6,26 - Maciąg bawi się w sytuacji sam na sam, piłka jednak trafiła do Szymczaka, a ten poprawił błąd kolegi, 2:0
8,26 - czas na drugą czwórkę, która zaczyna grę z wielkim impetem
9,20 - groźnie goście, ale ostatecznie piłka w rękach Bielichowskiego
10,50 - szansa gości, sytuacja sam na sam, ale lepszy Bielichowski, goście mają słuszne pretensje o wślizg bramkarza Gatty wykonany poza polem karnym
10,55 - goście biorą czas, odpoczynek jest konieczny
Goście dzielnie się trzymają, przegrywają 0:2, ale walczą o każdą piłkę. Gatta się męczy, trudno jednak się dziwić. Ciężko o mobilizację w meczu, który jest już wygrany... Czy ktoś w to wątpi?
12,40 - druga czwórka znów bez gola, wchodzi grupa łódzka
13,39 - ładna akcja Gatty, ale Szymczak obok słupka
14,31 - Marciniak w ostatniej chwili zablokowany
W meczu Gniezno - Marwit Toruń po 12 minutach remis 0:0. To dobry wynik dla Gatty
15,21 - znów bliski strzelenia gola jest Szymczak. Ten zawodnik chyba pracuje na miano najlepszego gracza spotkania
15,54 - Olejniczak próbuje zdobyć gola piętą, ale tuż sprzed bramki wybija piłkę zawodnik gości
17,00 - wolny gości, broni Bielichowski
17,05 - Marciniak po kontrze strzela w krótki róg, lepszy bramkarz Mareksu
17,40 - ostatnia szansa drugiej czwórki na strzelenie gola w pierwszej połowie, czasu niewiele, ale próbować warto
18,32 - Adamski wykłada piłkę Królewiakowi, ten źle ustawia stopę i akcja kończy się marnym efektem
Rozpoczęła się druga połowa. Na parkiecie pierwsza czwórka Gatty.
3,00 - pierwsza czwórka bez gola
3,01 - w drugiej czwórce niespodziewanie pojawia się Marcin Szewczyk
5,17 Szewczyk przechwytuje piłkę, podaje do Adamskiego, ten do Wójcika, a kapitan Gatty pakuje piłkę do siatki
Dobre wieści nadchodzą z Gniezna. Tam miejscowy KS prowadzi z Marwitem Toruń 1:0
8,25 - nadal 3:0, akcje gospodarzy się nie kleją
9,04 - goście źle wyprowadzają piłkę, co Gatta wykorzystuje bez problemu, na listę strzelców wpisuje się Marciniak
W Gnieźnie niestety 1:1
13,28 - wiadomo kto wygra, ale kolejne bramki jakoś nie padają. Pogrom jednak nie będzie. i chyba nie powinno być, bowiem goście są bardzo dzielni. Szukają honorowego gola. Póki co Adam Miłosiński, który zastąpił Bielichowskiego, nie daje się pokonać
15,27 - takiej czwórki jeszcze w Gatcie nie widzieliśmy: Królewiak, Olejniczak, Szymczak, Marciniak
15,40 - goście strzelają w słupek
16,37 - piękna akcja z udziałem całej wymienionej wyżej czwórki, ale strzał Olejniczaka jest niecelny
17,48 - klasę pokazuje Miłosiński, który broni w sytuacji sam na sam
17,53 - wiadomo już kto będzie zawodnikiem meczu. Wyróżniono Michała Maciąga
18,40 - powoli kończy się mordęga gości, przegrywają wyraźnie, ale z honorem
W Gnieźnie na 9 minut przed końcem nadal 1:1
20,00 - koniec meczu 4:0
Ten mecz Gatta musiała wygrać i wygrała. Bez wielkich fajerwerków, ale bardzo pewnie. Kolejne trzy punkty na koncie zapisane. Mecz w Gnieźnie zakończył się po naszej myśli, czyli remisem!