Remont PBP mile widziany. "Biję się w pierś"

Powiat, któremu biblioteka podlega wspólnie z dyrekcją placówki przymierzał się do pozyskania takich środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. Było dobrze, dopóki z Urzędu Marszałkowskiego nie przyszła informacja, że dofinansowanie może wynieść góra 50, a 85 proc. wartości inwestycji. - Zrezygnowaliśmy, a szkoda - mówi Dariusz Olejnik, starosta sieradzki i podkereśla, że chce do sprawy modernizacji biblioteki wrócić:

- Dzisiaj z perspektywy czasu biję się w pierś i żałuję, że nie przekonałem wtedy radnych, żeby wziąć kredyt i wejść w to 50/50. Patrzymy tylko pod kątem dróg, a zapominamy o tym, co również jest ważne. Być może "rozetapujemy" remont naszej biblioteki.

Część pieniędzy wzięto by na to zadanie m.in. z dróg. Planowana w ub. roku przebudowa placówki przy Żwirki i Wigury miała objąć m.in. zabezpieczenie piwnic przed wilgocią, zmniejszenie pomieszczeń administracyjnych, zabudowanie tarasu, a także montaż podnośnika dla osób niepełnosprawnych. Czy i ile z tego wszystkiego uda się wreszcie zrobić - czas pokaże.