Jednego kłusownika mniej

On zasadzał się na zwierza. Oni zasadzili się w końcu na niego. Nie przez przypadek zresztą, bo do mundurowych już wcześniej docierały informacje o tym, że w okolicznych lasach ktoś kłusuje. Tak miało być i w nocy z soboty na niedzielę. Strażnicy powiadomili policjantów i razem ruszyli w teren. Podejrzewanego odnaleźli na jednej z leśnych ambon. Kilka minut później na leśnym dukcie natrafili na osobowego opla. Postanowili poczekać na kierowcę.

Sztucer przeładowany

Tuż po północy usłyszeli, a chwilę później zobaczyli, idącego w stronę auta mężczyznę. Na okrzyk stój - policja, kłusownik zaczął uciekać. Przewrócił się jednak i chwilę później był już w rękach policjantów. Obok leżał sztucer. Okazało się, że był przeładowany i gotowy do oddania strzału. W magazynku znajdowały się jeszcze dwa naboje. Zatrzymany to 19-letni mieszkaniec Brąszewic. Jak się okazało legalnie zarejestrowaną broń "wypożyczył" od ojca bez jego wiedzy. Policjanci będą sprawdzali czy była ona należycie zabezpieczona i w jaki sposób 19-latek wszedł w jej posiadanie. Młodemu kłusownikowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.